Uzasadniając wyrok, sędzia Magdalena Grzybek przyznała, że mimo iż oskarżony dokonał zbrodni pod wpływem alkoholu i narkotyków, to jednak działał w zamiarze nagłym, a jego żal i skrucha są szczere. Sędzia Grzybek wyjaśniła, że żądana przez prokuraturę kara 25 lat więzienia ma charakter wyjątkowy i można ją wymierzać w szczególnych okolicznościach. Sędzia, tłumacząc werdykt, powołała się również na opinię biegłego psychologa, który stwierdził, że oskarżony ma szansę na resocjalizację.
Co na tę decyzję prokuratura, która za zabicie 61-latki domagała się 25 lat więzienia? - Gospodarzem postępowania jest Prokuratura Rejonowa w Lesznie, która będzie decydować, czy wniesie apelację, czy też zgodzi się ze stanowiskiem sądu - mówi prokurator Romana Szymczak z Prokuratury Rejonowej Stare Miasto w Poznaniu, która pojawiła się na ogłoszeniu wyroku.
Decyzja w sprawie ewentualnej apelacji zapadnie najwcześniej w poniedziałek. Pewne jest natomiast to, że odwołanie od wyroku złoży obrońca oskarżonego, mecenas Piotr Wacławik.
- W takich sprawach nie wypada kończyć postępowania na wyroku pierwszej instancji - mówi Wacławik. - W dalszym ciągu są wątpliwości dotyczące zamiaru oraz dalej nie wiemy nic na temat narzędzia zbrodni, czym i czy w ogóle czymś się posługiwał. Na pewno będę wnosił apelację z tego tytułu, aby sprawie zechciał się przyjrzeć również sąd apelacyjny - podkreśla mecenas Wacławik.
Sam oskarżony po wyjściu z sali rozpraw zapytany o to, czy jest zadowolony w wyroku powiedział. - Ja bardzo żałuję tego, co zrobiłem. Podobnie wypowiadał się na wcześniejszych rozprawach.
Przypomnijmy, że Dawid G. został skazany za zabicie swojej niedoszłej teściowej. Podczas postępowania sądowego prokuratura udowodniła, że wieczorem 5 czerwca 2009 roku Dawid G., przebywając w towarzystwie swojej narzeczonej Anny Ch., córki zamordowanej, pił alkohol oraz zażywał amfetaminę w jednym z lokali w Lesznie.
Po kłótni z narzeczoną o grę na automatach Dawid G. opuścił lokal i poszedł grać dalej. Gdy ponownie przegrał, udał się do mieszkania przyszłej teściowej i poprosił o pożyczkę 50 zł. Małgorzata Ch. nie dała mu pieniędzy, w związku z czym zdenerwowany Dawid G. uderzył, pchnął i dusił kobietę tak długo, aż ta przestała oddychać. Sądowi jednak nie udało się jednoznacznie ustalić, jakiego dokładnie narzędzia użył napastnik, dusząc ofiarę. W efekcie urazów szyi 61-letnia Małgorzata Ch. poniosła śmierć.
Skazany 21-latek przebywa w areszcie od 6 czerwca ubiegłego roku. Na czas zakończenia postępowania sądowego, biorąc pod uwagę ewentualne apelacje, areszt tymczasowy został wobec niego przedłużony do 6 listopada 2010 roku. Czas spędzony w tymczasowym areszcie zostanie zaliczony na poczet zasądzonej kary.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?