Obecnie taksówkę zamówić można na wiele sposobów. Najpopularniejszy to oczywiście telefon, coraz częściej wykorzystujemy do tego SMS-y. Można to zrobić też przez internet, ale jest to forma rzadko używana, jest też tradycyjny postój.
- Około 80 procent zleceń przyjmujemy przez telefon, bo to jest najwygodniejsza forma dla klienta - mówi Michał Wieczorek, prezes Zrzeszenia Transportu Prywatnego. - SMS-owe zlecenia to prawie 7 procent, internetowych jest bardzo niewiele, może dlatego, że trzeba to zrobić dwa dni wcześniej. Kurs z tak zwanego słupka, czyli z postoju to 10 proc. zleceń. Tendencją jest zmniejszanie się liczby klientów rozpoczynających kurs z postoju, kiedyś było to 20 proc., teraz to około 10 proc.
Nie znaczy to jednak, że postoje to niepotrzebny przeżytek.
- Są dni w tygodniu i miejsca gdzie kursy z postoju wzrastają do 60 procent - opowiada Wiesław Gawryszak, prezes korporacji RMI. - W piątek i sobotę wieczorem w okolicach Starego Rynku klienci korzystają przede wszystkim z postojów. - U nas zamówienia telefoniczne to obecnie 70 procent zamówień, z SMS-ów korzysta około 10 procent, internet wykorzystuje 1-2 procent klientów. Pozostałe kursy to jazda z postoju. Są one częściej wykorzystywane, gdy zepsuje się pogoda, zacznie padać deszcz, albo też co często obserwujemy, gdy dochodzi do awarii tramwaju lub autobusu.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?