Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Lekarze wykonają planowane zabiegi

Marta Żbikowska
Pacjenci, którzy czekają na planowane zabiegi w Wielkopolskim Centrum Ortopedii i Chirurgii Urazowej przy ulicy Gąsiorowskich w Poznaniu, mogą spać spokojnie. Oba oddziały są wprawdzie zamknięte i nie przyjmują pacjentów, ale taki stan rzeczy potrwa do 15 sierpnia. Potem szpital działał będzie normalnie, aż do 1 listopada, kiedy zostanie zlikwidowany i oba funkcjonujące oddziały zostaną przeniesione na ulicę Juraszów.

- Jesteśmy zmuszeni ograniczać pracę oddziałów ze względu na kontrakt, jaki mamy podpisany z funduszem - tłumaczy Jacek Łukomski, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu, w którego strukturach od 2006 roku jest centrum ortopedii przy ulicy Gąsiorowskich. - Bylibyśmy w stanie przyjmować o wiele więcej pacjentów, ale nikt nam nie chce zapłacić za ich leczenie.

Z niskim kontraktem szpital boryka się od lat. W 2008 roku Narodowy Fundusz Zdrowia zwrócił lecznicy pieniądze za tak zwane "nadróbki", czyli przyjęcia pacjentów już po wypracowaniu kontraktu. Było to 9 milionów złotych. - Jako że fundusz zapowiedział, że nie będzie nam płacił za "nadróbki", musieliśmy ograniczyć pracę szpitala - mówi Łukomski. - Stąd decyzja o zamykaniu oddziałów na czas urlopów.

Centrum Ortopedii i Chirurgii Urazowej przy ulicy Gąsiorowskich dysponuje 88 łóżkami. Roczne obłożenie utrzymuje się na poziomie 38 proc. Każdego roku leczy się tu 2600 pacjentów. Dyrektor Łukomski uważa, że utrzymywanie tej lecznicy jest nieekonomiczne. - Sam koszt eksploatacji budynku, czyli ogrzewanie czy oświetlenie to 750 tysięcy złotych rocznie, do tego dochodzą koszty zatrudnienia i utrzymania oddziałów - liczy Łukomski.

W centrum przy Gąsiorowskich zatrudnionych jest 114 pracowników. Część z nich straci pracę, część otrzyma zatrudnienie przy ulicy Juraszów, niektórym dyrektor zaproponował pracę w Szpitalu Rehabilitacyjnym w Kiekrzu. Już wiadomo, że 15 pracowników odrzuciło nowe propozycje i ich lista rośnie.

Szpital ortopedyczny to kolejna likwidowana lecznica, która została połączona ze Szpitalem Wojewódzkim. Taki los spotkał również Szpital Grunwaldzki przy ulicy Orzeszkowej. Ze 160 zatrudnionych tam pracowników 29 zdecydowało się na pracę w Szpitalu Wojewódzkim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski