Pracownice zakładu firmującego służbę zdrowia nie dbają również o to, aby sprzęt zużyty, a więc brudny, nie stykał się z tym fabrycznie zapakowanym. To karygodne zaniedbania, które niektórym mogą się wydać dość powszechne, a innym raczej już odosobnione w naszym unijnym krajobrazie.
Skłaniam się do tej pierwszej opinii, gdy słyszę, że jedna z poznańskich położnych podczas wizyty u noworodka nie myje rąk. Daleko nam do włoskiego miasta Brescii, w którym w tym miesiącu pasażerom autobusów rozdaje się jednorazowe rękawice. Mają one uchronić ludzi przed bakteriami i wirusami, którymi oblepione są autobusowe uchwyty. To już, według mnie, gruba przesada. Także za przesadę uznam, gdy masażystka do swojej pracy założy akrylowe ochraniacze na dłonie. I gdy lekarz rodzinny przed opukaniem palcami pleców kaszlącego pacjenta zaopatrzy się w podobne jednorazówki.
Gdzieś pomiędzy przepisami musi być miejsce na zdrowy rozsądek. Jednak ten sam rozsądek podpowiada, że tam, gdzie może być kontakt z krwią i jest realne zagrożenie chorobą, nie wolno lekceważyć żadnego zabezpieczenia. Rękawiczki i mycie rąk, czyli właściwe przygotowanie do pracy, to abc profilaktyki i higieny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?