W połowie czerwca mieszkaniec Szczecina przyjechał swoim mercedesem do Poznania na spotkanie biznesowe. Miał sporą gotówkę. W mieście skontaktował się z mężczyzną, który miał mu pomóc w transakcji. Razem wsiedli do auta i pojechali w kierunku Mosiny, aby ocenić zamówiony towar.
- Po drodze do samochodu dosiadło się dwóch kolejnych mężczyzn. Gdy wjechali w las trzech pasażerów sterroryzowało kierowcę - mówi Zbigniew Paszkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Napastnicy ukradli kilkadziesiąt tysięcy złotych i dokumenty, zabrali też mercedesa.
Auto szybko się znalazło. Natrafił na nie sam mieszkaniec Szczecina, który dostał się na drogę i autostopem jechał do Poznania. Rabusie porzucili je niedaleko miejsca napadu. Pozostało wyjaśnić, co stało się z gotówką.
Sprawą zajęli się kryminalni. Najpierw ustalili, że faktycznie doszło do przestępstwa (okoliczności napaści było bowiem dość nietypowe), później zaczęli szukać podejrzanych.
- Na przełomie czerwca i lipca dokonano pierwszego zatrzymania - mówi Paszkiewicz. W ręce policji wpadł wtedy około 30-letni mężczyzna, karany wcześniej za oszustwa. Został ujęty w centrum Poznania. Później, w pociągu relacji Wrocław - Poznań zatrzymano 42-latka, który miał z nim współpracować (okazało się, że był poszukiwany za oszustwa - ścigano go kilkoma listami gończymi). Trzeci z podejrzanych ujęty został na Dębcu - próbował uciekać, ale obezwładnili go funkcjonariusze grupy realizacyjnej.
- Trzech zatrzymanych usłyszało już zarzuty dokonania rozboju i przywłaszczenia pieniędzy. Grozi za to do dwunastu lat więzienia - dodaje Zbigniew Paszkiewicz. - Poznański sąd zastosował wobec nich trzymiesięczny areszt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?