Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gran Turismo: Ryk setki silników nad Jeziorem Maltańskim

Tomasz Nyczka
Wczoraj superszybkie samochody znanych marek były w Gdyni
Wczoraj superszybkie samochody znanych marek były w Gdyni Jacek Świderski
Punktualnie o 16 w niedzielę na niebie nad Jeziorem Maltańskim pojawił się srebrny helikopter. W ten właśnie sposób rozpoczęła się szósta już edycja Gran Turismo Polonia. Helikopter poprowadził kolumnę superszybkich samochodów najlepszych światowych marek na parking w okolicach Hotelu Park. Tam auta mogli podziwiać ci, którzy zdecydowali się spędzić niedzielne popołudnie nad Maltą.

Jakie atrakcje w tym roku zapewnili poznaniakom organizatorzy? Przede wszystkim możliwość obejrzenia kilkudziesięciu aut o imponujących osiągach. Wśród nich takich rarytasów jak nowy mercedes SLS AMG z silnikiem o pojemności 6,3 l, osiągający moc 571 KM. A poza tym? Głównie porsche, które było najliczniej reprezentowane, ale też lamborghini, ferrari, dodge i wiele innych.

Poznaniacy, którzy zebrali się nad Maltą, najpierw mieli okazję podziwiać przejeżdżające zamkniętą częścią ulicy Baraniaka auta, a potem wziąć udział w konkursach wiedzy motoryzacyjnej i zmierzyć się między innymi z pytaniem o ulubione auto Jamesa Bonda, agenta 007. Wszyscy mogli też sprawdzić się w konkursie na jak najszybszą wymianę koła. Triumfatorem okazał się pracownik firmy serwisującej samochody ciężarowe.

Jednak gwoździem programu niedzielnej imprezy były wyścigi i ewolucje samochodowe na zamkniętym dla ruchu odcinku ulicy Baraniaka. To właśnie na tym prowizorycznym torze kierowcy prezentowali swoje umiejętności. Niekwestionowaną gwiazdą imprezy został Szwed, właściciel czarnego nissana GTR. Pętle na torze w jego wykonaniu wzbudziły entuzjazm publiczności i gromkie oklaski.

- Aż czuć zapach palonej gumy - emocjonuje się Grzegorz Kraszkiewicz, który przyszedł nad Maltę wraz z rodziną. - Kierowcy nissana należy się szczególne uznanie, jest niesamowity.

Innym podobały się konkretne modele samochodów. - To duże przeżycie zobaczyć na żywo mercedesa SLS, to imponująca maszyna - mówi Krzysztof Nowicki. - Prawie tak urodziwa jak obecne na imprezie hostessy.

Gran Turismo Polonia 2010 zwieńczył pokaz umiejętności Jana Chmielewskiego, dwukrotnego rajdowego samochodowego mistrza Polski. Choć prowadził auto o mocy 195 koni mechanicznych, ważące ledwie tonę, które przy innych maszynach wyglądało niepozornie, to stanął na wysokości zadania i został nagrodzony brawami.

Po kilku godzinach pokazów samochody w kolumnie opuściły okolice Jeziora Maltańskiego. - Poznań jest jedynym miastem w Polsce, gdzie na zamkniętym terenie w centrum można podziwiać popisy kierowców w najlepszych autach świata - mówi Grzegorz Pacuła, organizator imprezy. - Załogi wszystkich samochodów, które pojawiły się w Poznaniu, to w sumie 120 osób.

To nie ostatnia edycja Gran Turismo Polonia i nie koniec emocji związanych z najmocniejszymi samochodami świata. Od dziś, w ramach imprezy zamkniętej, odbywać się będą wyścigi na Torze Poznań. Kierowcy będą mogli sprawdzić swoje umiejętności już w typowo sportowych warunkach. A w przyszłym roku do Poznania znów zjadą monstra na kółkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski