Pierwotnie Piotr Florek opowiadał się za likwidacją stacji pogotowia w powiatach i zastąpieniem ich dyspozytorniami w pięciu byłych miastach wojewódzkich. W każdym miało stacjonować około 20 karetek. W przeciwieństwie do obecnych przepisów, w nowym systemie do pacjenta wysyłano by karetkę znajdującą się najbliżej, bez względu na to, z jakiego rejonu pochodzi.
Pomysł wojewody nie spodobał się jednak m.in. starostom wielkopolskich powiatów i dyrektorom szpitali. Zainteresowani obawiali się, że część pracowników pogotowia utraci pracę. Poza tym, starostowie pytali, co stanie się ze sprzętem zakupionym przez szpitalne oddziały ratunkowe.
W związku z dużym sprzeciwem, wojewoda zaproponował nowe rozwiązanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?