Beneficjentem będzie Agencja Mienia Wojskowego - to jej teren i jej hangary, choć nie tylko jej problem, gdyż może liczyć na wsparcie miasta.
- Pomagamy im w przygotowaniu dokumentacji przetargowej - mówi wiceprezydent Jerzy Wołoszyński.
Tymczasem pierwsze telefony od firm specjalizujących się w utylizacji niebezpiecznych odpadów rozdzwoniły się w Pile tuż po otwarciu hangarów.
-I dzwonią nadal - mówi wiceprezydent Piły.
Trudno się dziwić tak dużemu zainteresowaniu: takie zlecenie jest warte co najmniej kilka milionów złotych. Tyle może kosztować posprzątanie po "firmie" Mariana M., który upchnął w hangarach ponad 2 tys. ton chemikaliów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?