Ostrów: Koniec międzynarodowego śledztwa w sprawie gangu kradnącego auta

Głównym oskarżonym jest 42-letni mieszkaniec Konina. To on, według śledczych, w okresie od kwietnia 2005 do października 2006 roku kierował zorganizowaną grupą przestępczą zajmującą się kradzieżami aut oraz fałszowaniem znaków identyfikacyjnych i sprzedażą pochodzących z kradzieży pojazdów na terenie Polski. Według prokuratury, mężczyzna zorganizował całą działalność grupy, przekazywał innym osobom zlecenia dokonania kradzieży szczegółowo określonych przez niego samochodów, udzielał w związku z tym instrukcji, wskazówek i informacji ułatwiających dokonanie kradzieży, a także zlecał transport kradzionych samochodów i fałszowanie znaków identyfikacyjnych samochodów. Kiedy policja zatrzymała 42-latka, interes przejął jego 46-letni brat.

- Ośmiu dalszym oskarżonym zarzucono udział w działaniach powyższej grupy przestępczej. W kolejnych zarzutach opisano dokonanie przez oskarżonych kradzieży blisko 200 samochodów osobowych na terenie Niemiec oraz Francji. Części oskarżonych zarzucono paserstwo w odniesieniu do pochodzących z kradzieży samochodów i ich elementów, przerabianie oznaczeń identyfikacyjnych pojazdów oraz przestępstwa przeciwko dokumentom. Zarzuty dotyczące również oszustw związanych ze sprzedażą pochodzących z opisanych kradzieży samochodów - wyjaśnia Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wlkp.

Śledztwo w odniesieniu do części kradzieży dokonanych na terenie Niemiec prowadziła Prokuratura w Berlinie. W lutym 2007 roku zostało ono przekazane Prokuraturze Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Z dokonanych ustaleń wynika, że oskarżeni dokonywali kradzieży samochodów wyłącznie francuskich marek. Część oszustw, jak ustalono, dokonana została przy wykorzystaniu działalności komisów działających na terenie powiatu pleszewskiego i Kalisza.Większość oskarżonych, będących w wieku od 25 do 62 lat, zamieszkuje na terenie Konina, powiatu konińskiego, Koła i powiatu kolskiego, a pozostali w Pleszewie, Chodzieży, Poznaniu oraz Warszawie. Grozi im do nawet 10 lat więzienia.

- W oparciu o materiały wyłączone z omawianego śledztwa oskarżono już wcześniej 27 osób, którym zarzucono zwłaszcza paserstwo, oszustwa i wyłudzenie poświadczenia nieprawdy - dodaje prokurator.