Wielkopolska: Marszałek z Wałęsą na ingresie w Gnieźnie

- Dostałem tę informację w czwartek późnym wieczorem - mówi Zbigniew Dolata, szef lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości w powiecie.

Bronisław Komorowski za to na ingresie abp. Kowalczyka pojawi się na pewno - i to nie sam. Według informacji przekazanych przez gnieźnieńskich działaczy PO, w Gnieźnie będzie też obecny Lech Wałęsa.

Obydwaj politycy mają się spotkać na gnieźnieńskim Rynku o 10.00, razem z senatorem PO Piotrem Gruszczyńskim. Po spotkaniu polityków przy kawie, wrócą na Rynek, by o 10.30 spotkać się z dziennikarzami. Stamtąd przejdą do katedry, gdzie o 11.00 rozpocznie się uroczystość ingresu nowego prymasa Polski. Senator Gruszczyński wyjaśnia, że w planach marszałka Sejmu na sobotę nie jest przewidziane spotkanie z mieszkańcami. Można się jednak spodziewać, że część gnieźnian będzie chciała chociaż z daleka zobaczyć znanego polityka.

Bronisław Komorowski ma w planach także wizytę u abp. Kowalczyka na pół godziny przed spotkaniem z Lechem Wałęsą na Rynku.

- To jest wizyta kurtuazyjna, marszałek przyjeżdża złożyć życzenia i gratulacje - mówi Paweł Arndt, poseł PO. Według wstępnego harmonogramu ma on towarzyszyć marszałkowi w Kurii Metropolitalnej w Gnieźnie. Niewykluczone jednak, że ostatecznie będzie to spotkanie w cztery oczy. - Nie należy się spodziewać tematów znaczących, to będzie krótka wizyta.

Prawdopodobnie nie dowiemy się, jak będzie przebiegała ta rozmowa. Politycy i komentatorzy w kuluarach nie mają wątpliwości, że spotkaniem z prymasem i samą obecnością podczas ingresu Bronisław Komorowski będzie chciał zdobyć kilka punktów u wyborców. Poseł Zbigniew Dolata przyznaje, że ten cel wydaje się oczywisty.

Wśród zaproszonych na ingres znaleźli się też szefowie SLD i PSL, przewodniczący Europarlamentu Jerzy Buzek, marszałek Senatu Marek Ziółkowski. Premiera Tuska ma reprezentować sekretarz stanu Elżbieta Radziszewska.