Porównując te sondażowe wyniki z ogólnopolskimi, widać że Wielkopolanie zdecydowanie chętniej niż reszta kraju głosowali nie tylko na Bronisława Komorowskiego, ale też na Grzegorza Napieralskiego. Kandydat PO może liczyć w całym kraju na 45,7 proc. głosów, a lider SLD na 13,4 proc. Mieszkańcy Wielkopolski nie docenili za to Jarosława Kaczyńskiego, który w skali kraju cieszy się znacznie większym poparciem (33,2 proc.) niż u nas.
- Jeżeli te wyniki Bronisława Komorowskiego i Jarosława Kaczyńskiego się potwierdzą, to faktycznie będziemy mieli w Wielkopolsce sporą niespodziankę - mówi prof. Tadeusz Wallas, politolog z Uniwersytetu Adama Mickiewicza. - Trudno jednak mówić o sensacji, ponieważ po wyjściu z PiS rodziny Libickich, partia ta ma w Wielkopolsce słabe struktury, brakuje jej też wyrazistego lidera - dodaje Wallas.
Według politologa, jeszcze lepszy niż w skali całego kraju wynik Grzegorza Napieralskiego jest z kolei zasługą dobrej kampanii wyborczej. - Kandydat SLD odwiedził nasze województwo trzy razy, ale nie to było najważniejsze. Przeważyła kampania, jaką robili mu w powiatach posłowie i działacze Sojuszu. Sztabowcy Napieralskiego ciężko pracowali i przyniosło do efekt - przekonuje prof. Wallas.
Bardzo różnie wypadli w Wielkopolsce kandydaci spoza pierwszej trójki. Według sondażu SMG/KRC, Waldemar Pawlak może u nas liczyć na 2,7 proc. głosów (co i tak jest jednak wynikiem lepszym niż 1,8 proc. w skali kraju), Andrzej Lepper na 2,4 proc. (w kraju 1,4 proc.), a Janusz Korwin-Mikke na 1,6 proc. (wyniki ogólnopolskie dają mu 2,3 proc. i sensacyjne czwarte miejsce).
Wielkopolan kompletnie nie przekonali Andrzej Olechowski (0,9 proc., w kraju 1,2 ) i Marek Jurek (u nas ok. 0 proc., w kraju 0,7 proc.). Poparcie poniżej granicy błędu statystycznego wywalczyli też w naszym województwie Bogusław Ziętek (0,3 proc., kraj: 0,1) i Kornel Morawiecki (ok. 0 proc., kraj: 0,1).
Do godziny 22.30 Państwowa Komisja Wyborcza nie podała końcowej frekwencji - znane były tylko dane do godz. 17. Do tego czas w wyborach wzięło udział 42,53 proc. Wielkopolan. Najwięcej w Poznaniu (48,73 proc.) i Lesznie (45,38 proc.); najmniej w powiecie ostrzeszowskim (37,09 proc.). Według sondażu SMG/KRC dla TVN, pełna frekwencja (głosować można było do godz. 20) powinna wynieść w całym kraju ok. 52 proc.
Dzikowski poza zarządem regionu PO
W tle wyborów prezydenckich, nie informując mediów, wielkopolska PO wybrała wczoraj nowe władze wojewódzkie. Nie wszedł do nich były przewodniczący partii w Wielkopolsce Waldy Dzikowski. Wybory przegrali też m.in. poseł Dariusz Lipiński i starosta poznański Jan Grabkowski. Zastępcami przewodniczącego Rafała Grupińskiego zostali: Adam Szejnfeld, wicemarszałek województwa Leszek Wojtasiak i burmistrz Wrześni Tomasz Kałużny. W zarządzie regionu znaleźli się też m.in.: europoseł Filip Kaczmarek, senator Mariusz Witczak, posłowie Jarosław Urbaniak i Jakub Rutnicki, radna z Nowego Tomyśla Krystyna Wilkoszarska, starosta pilski Tomasz Bugajski i Krzysztof Piwoński z Piły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?