Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Frekwencja do godz. 17.00 wyniosła 48,73 procent

Paulina Jęczmionka, JJ, OBAR
Głosujący mieszkańcy Czerwonaka
Głosujący mieszkańcy Czerwonaka Waldemar Wylegalski
Państwowa Komisja Wyborcza podała frekwencję z godziny 17.00. W całej Polsce wyniosła ona 41,57 procent. W Wielkopolsce do urn poszło 42,53 proc. uprawnionych.

W stolicy Wielkopolski nie odnotowano większych utrudnień w przeprowadzaniu wyborów. Do pomyłki doszło tylko w Zdunach (pow. krotoszyński). W jednej z komisji wydano 15 kart do głosowania z nieprawidłową pieczęcią. Karty szybko wymieniono jednak na nowe, a Okręgowa Komisja Wyborcza w Kaliszu podjęła uchwałę o ważności tych 15 oddanych głosów.

- Błąd odkryliśmy zaraz na początku stemplowania. Zdążyliśmy ostemplować tylko kilka kart - mówi przewodniczący Jan Witek. Po jego interwencji w całej gminie zaczęto wymianę kart i stempli. Jednak trzy komisje zdążyły wydać źle ostemplowane karty wyborcom. W sumie 15 takich kart trafiło do urn.

W niedzielę w południe sędziowie z Okręgowej Komisji Wyborczej w Kaliszu podjęli uchwałę by uznać te głosy. - Nasza interpretacja przepisów jest taka, że należy uszanować wolę wyborców, którzy oddali już swoje głosy na źle ostemplowanych kartach. Dlatego należy uznać te głosy za ważne - powiedział nam sędzia Vogt.

W Poznaniu również nie było przypadków łamania ciszy wyborczej. W całej Wielkopolsce do takich przypadków doszło tylko w Koninie. Na konińskim osiedlu Glinka wrzucono do skrzynek pocztowych mieszkańców ulotki promujące jednego ze startujących na urząd prezydenta kandydatów. Mimo interwencji Straży Miejskiej winnego nie udało się zatrzymać.

To nie jedyny przypadek złamania ciszy wyborczej w Koninie. W oknie jednej z miejscowych szkół wisiała flaga "Solidarności". Jak mówi Anna Deręgowska kierownik konińskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego, była to agitacja wyborcza. - Interweniowaliśmy i poprosiliśmy o jej zdjęcie - mówi Deręgowska. Jednak ani incydenty w naszym województwie, ani w innych regionach Polski nie spowodowały przedłużenia ciszy wyborczej.

Na trzy godziny przed zamknięciem lokali wyborczych w Poznaniu swoje głosy oddało 48,73 proc. uprawnionych. To prawie o 10 proc. więcej niż w poprzednich wyborach prezydenckich w 2005 roku. To również najwyższa frekwencja w całej Wielkopolsce. Drugim miastem był bowiem Konin z wynikiem 46,31 proc. Pod względem frekwencji Poznań o godz. 17 był drugim miastem mającym powyżej 250 tysięcy mieszkańców. Najwyższą frekwencję odnotowano w Warszawie (50,88 proc.).

W całej Wielkopolsce swoje głosy oddało do godz. 17 42,53 proc. uprawnionych. Był to więc wyższy wynik niż frekwencja krajowa. W skali całego kraju do urn poszło bowiem 41,57 proc. osób. Najmniej osób zagłosowało w powiecie ostrzeszowskim. Tam do godziny 17.00 frekwencja wyniosła 37,09 proc.

Mieszkańcy Wielkopolski mogli oddawać swoje głosy w 2120 obwodowych komisjach wyborczych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Poznań: Frekwencja do godz. 17.00 wyniosła 48,73 procent - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski