Siatkówka: Zawodniczki PTPS budzą się do życia po wstrząsie

- Jak się dowiedziałam, że sprzedajemy miejsce w ekstraklasie, to nie spałam pół nocy. Potem jednak dotarło do mnie, że w zasadzie to było jedyne wyjście, żeby spłacić zaległości wobec zawodniczek i innych osób związanych z drużyną. Warto podkreślić, że narastały one od dwóch lat. Brak perspektyw na pozyskanie sponsora strategicznego był więc sygnałem dla działaczy, żeby przyjąć ofertę Trefla. Pewnie, że nie wszystkim się to podoba. Znajdą się tacy, którzy będą gwizdać i psioczyć, ale większość kibiców na pewno oswoi się z tą myślą, że gramy w I lidze i od początku sezonu będzie nas mocno wspierać - stwierdziła Kosmatka, która myślała o przerwie w graniu albo o zakończeniu kariery.

Ostatecznie jednak postanowiła pomóc zespołowi w awansie do ekstraklasy. - Jak uda się nam to osiągnąć, wtedy z czystym sumieniem będę mogła powiedzieć "dość" - dodała 32-letnia skrzydłowa.
Ekipa Mirosława Zawieracza jest w trakcie radykalnej przebudowy. Ze starego składu zostały jedynie Kosmatka, Natalia Krawulska, Monika Martałek i Daria Paszek. Najnowsze nabytki to z kolei skrzydłowa Tamara Kaliszuk z Trefla i libero Katarzyna Wysocka z bydgoskiego Centrostalu. Działacze PTPS przymierzają się również do zatrudnienia dwóch Amerykanek. - Reprezentantki to nie będą, bo takie w I lidze nie grają, ale na pewno będziemy miały solidny skład. Taki, który pozwoli walczyć o zwycięstwo i taki, który pozwoli przeciwstawić się Murowanej Goślinie. Już dziś przecież wiadomo, że obie ekipy będą faworytami. Mam też nadzieję, że obie awansują do ekstraklasy - przyznała Kosmatka.

Przygotowania do ligowej rywalizacji pilanki rozpoczną 19 lipca. Na początku sierpnia wyjadą na zgrupowanie w Zwierzynie. Walkę o punkty zainaugurują 25 września. Tradycyjnych występów w pucharach tym razem nie będzie. - Halo, tu I liga, schodzimy za ziemię, a nie jeździmy za granicę - zakończyła zawodniczka PTPS.