Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ten sam scenariusz od lat, ale rady nie ma

Maciej Roik
Na WGRO w Poznaniu to samo powtarza się rok w rok. Zaczyna się sezon na sałatę, truskawki czy młode ziemniaki i jest kłopot. Bo na teren giełdy nie chcą wpuszczać producentów przed dwunastą. A ci przezornie chcąc zająć jak najlepsze miejsca na placu, ustawiają się przed giełdą kilka godzin wcześniej. Ulica się blokuje, raz po raz przyjedzie policja wypisać kilka mandatów i kuriozum trwa.

Prezes puka się w czoło i pyta, po co handlarze przyjeżdżają tak wcześnie, a ci odpowiadają, że tego oczekują klienci, którzy pojawiają się wcześniej, by kupować przed bramą. Zarząd mówi, że trwa rozbudowa i wcześniej wjechać nie można, producenci pytają: "budują do dwunastej w nocy?". I mają rację.

Dwa dni temu, około północy sam chodziłem wokół giełdy. Pracujących maszyn jednak nie słyszałem. Widać, że nic związanego z rozbudową się nie dzieje. Z jakiś powodów zarząd broni jednak godzin otwarcia niczym niepodległości. Tym samym podtrzymuje atmosferę podejrzliwości wśród handlarzy, z których wielu wietrzy spisek. Gdy chodziłem pomiędzy blokującymi ulicę samochodami, wszyscy zapewniali, że chcą tylko wcześniej wjechać, żeby szybciej sprzedać i pójść spać.
Logiczne? Nie dla zarządu. Bo okazuje się, że ten wie lepiej, co dobre dla handlarzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski