Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grobelny z Kaczmarkiem negocjują poparcie PO

Michał Kopiński
Choć  Kaczmarek i Grobelny znają się od początku lat 90., gdy tworzyli KLD, ich negocjacje mogą być bardzo twarde
Choć Kaczmarek i Grobelny znają się od początku lat 90., gdy tworzyli KLD, ich negocjacje mogą być bardzo twarde Grzegorz Dembiński
Kto będzie kandydatem Platformy Obywatelskiej na prezydenta Poznania? Po tym, jak od pomysłu kandydowania odciął się publicznie europoseł Filip Kaczmarek, a akces do partii zgłosił obecny prezydent, odpowiedź wydaje się być dość prosta: Ryszard Grobelny.

- Z dużym prawdopodobieństwem tak właśnie się stanie - potwierdza poseł Dariusz Lipiński, wiceszef poznańskiej PO. Pozostaje jednak kilka procent niepewności - jeśli Platforma z Grobelnym jednak się nie dogada, ten wystartuje samodzielnie, a najsilniejsza partia zostanie bez kandydata.

Zanim Platforma formalnie zrobi Grobelnego swoim kandydatem na prezydenta miasta, najpierw musi się z nim dogadać - zarówno co do programu, jak i w kwestiach personalnych. O ile w tej pierwszej sprawie specjalnych problemów nie będzie, o tyle w sprawach kadrowych osiągnięcie porozumienia nie będzie łatwe. Pierwsza tura negocjacji już jutro - podczas posiedzenia zarządu miejskiego Platformy, w biurze jej szefa Filipa Kaczmarka. - Nie spodziewam się, żebyśmy doszli do porozumienia już na pierwszym spotkaniu - mówi Filip Kaczmarek. - Z drugiej strony, nie chcemy tej sprawy przeciągać. Myślę, że dwie-trzy tury wystarczą, żeby powiedzieć sobie "idziemy razem" lub "do widzenia" - dodaje europoseł.

Działacze Platformy potwierdzają, że choć Ryszard Grobelny był w partii wielokrotnie krytykowany, to jego poglądy na miasto od poglądów Platformy specjalnie się nie różnią. - W większości spraw jednak się zgadzamy, co było widać choćby na wtorkowej sesji, podczas zadymy ze stadionem - mówi jeden z największych krytyków Grobelnego w PO. - Mieliśmy poważne zastrzeżenia do umów podpisywanych przez POSiR ze spółką Modern Construction, więc prezydent zgodził się na audyt. Nie mamy wątpliwości, że jeśli ten wypadnie niekorzystnie, Grobelnemu nie zadrży ręka przed zrobieniem w POSiR porządku. To, co nas różni, to raczej ogólne spojrzenie na miasto. Grobelny wyznaje zasadę, że miasto to biznes, co widać m.in. po tym, jak podupada centrum.

Negocjacje skupią się więc zapewne wokół spraw personalnych. - Prezydent będzie chciał dobrych miejsc na listach Platformy dla radnych ze swojego Poznańskiego Klubu Samorządowego, będzie też przedstawiał w dobrym świetle swoich zastępców - mówi D. Lipiński. - Według mnie prezydenccy radni nie powinni być traktowani na specjalnych zasadach, a co do wiceprezydentów, to cóż... Musimy dać wyborcom jasny sygnał, że poparcie przez nas Grobelnego pociągnie za sobą jakościową zmianę - dodaje.

Niemal pewne jest, że PO zażąda w piątek wymiany od nowej kadencji dwóch wiceprezydentów: piastującego to stanowisko od 20 lat Tomasza Kaysera (bezpartyjny) i Jerzego Stępnia. Ten drugi należy do Platformy, ale nie ma w partii wysokich notowań - temat zastąpienia go kimś innym wraca od kilku lat. - Mamy już nawet kandydatów na miejsce Stępnia - powiedział nam jeden z członków zarządu miejskiego PO. Spokojni o swój los mogą być za to wysoko oceniany Mirosław Kruszyński i zagrożony jeszcze niedawno Sławomir Hinc (członek PO). - Sławek przekonał nas ciężką pracą - mówią w partii.

Co na to wszystko Ryszard Grobelny? - Nie będę komentował przecieków - uciął wczoraj prezydent. Wcześniej jednak kilkakrotnie przestrzegał, że jeżeli PO postawi warunki nie do spełnienia, to on wystartuje w wyborach jako kandydat niezależny. A takim warunkiem byłoby według naszych informacji żądanie pozbycia się Tomasza Kaysera. - Grobelny może się ugiąć i wymienić Stępnia, ale Kaysera nie odpuści. Pracuje z nim 20 lat i na to nie pozwoli - mówi z przekonaniem bliski współpracownik prezydenta.

Ryszard Grobelny już w PO?
Zarząd regionu PO, który miał zaopiniować wniosek Ryszarda Grobelnego o przyjęcie do partii, nie zrobi tego. Nie oznacza to jednak, że prezydent nie wejdzie do PO - wręcz przeciwnie. - Zarząd miał miesiąc na zaopiniowanie wniosku. A, że nie zdążył tego zrobić, wniosek zostaje z automatu zaopiniowany pozytywnie - mówi Filip Kaczmarek. Znaczy to tyle, że Grobelny zostanie formalnie członkiem PO lada dzień. - Dokładnie w tym tygodniu, szczegółów nie zdradzę - mówi Aleksander Kowalewicz, szef koła PO, które wybrał Grobelny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Grobelny z Kaczmarkiem negocjują poparcie PO - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski