Z kolei 25-latek okazał się samozwańczym operatorem, który "pożyczył" koparkę z placu budowy "Orlika" przy Gimnazjum nr 1.
Nie musiał się jednak do niej włamywać, gdyż dostał klucze od ojca, który pracował na budowie w charakterze nocnego stróża. Firma, która go wynajęła, nie zadbała jednak o postawienie mu stróżówki: jej rolę pełniła właśnie kabina koparki.
Tamtej feralnej nocy ojciec musiał akurat wyjechać i poprosił syna o zastępstwo. Jak widać, nie był to najlepszy pomysł. 25-latek odpowie teraz za krótkotrwały zabór koparki i jazdę po pijanemu.
Przesłuchiwany już na trzeźwo na komendzie nie potrafił wyjaśnić, skąd mu przyszedł do głowy pomysł przejażdżką koparką. Wart 70 tys. złotych sprzęt wrócił na szczęście w całości na budowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?