Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Reiss: Jestem pełen zapału do pracy

Jacek Pałuba
Piotr Reiss jest pełen zapału do pracy i ma wiele radości z uprawiania futbolu
Piotr Reiss jest pełen zapału do pracy i ma wiele radości z uprawiania futbolu Marek Zakrzewski
Z Piotrem Reissem, napastnikiem Warty Poznań, rozmawia Jacek Pałuba

Zespół Warty sprawił sporą niespodziankę, wygrywając na boisku kandydata do ekstraklasy Górnika Zabrze 3:2. Pan zdobył dwie bramki, a przy trzeciej asystował. Była chyba wielka radość w drużynie po tym meczu?

Oczywiście, bo jak się okazało, te trzy punkty były nam bardzo potrzebne. W rundzie wiosennej nie szło nam zbyt dobrze. Graliśmy w kratkę, a najbardziej bolały porażki na swoim boisku z drużynami walczącymi o pozostanie w I lidze. Straciliśmy też sporo bramek, szczególnie po stałych fragmentach gry. Nasza sytuacja w ligowej tabeli stała się dość trudna, bo nie potrafiliśmy wygrać sześciu ostatnich spotkań. Zamiast więc patrzeć z optymizmem w górę stawki, musieliśmy nerwowo oglądać się za siebie, bo dystans punktowy od zagrożonych spadkiem dramatycznie zmalał. Dlatego zwycięstwo w Zabrzu przyszło w najbardziej odpowiednim momencie. Przeciwko Górnikowi wyszliśmy na boisko mocno zmotywowani i nie zamierzaliśmy rywalom ułatwiać zadania. Szybko zdobyliśmy pierwszą bramkę, a potem też potrafiliśmy strzelić drugą i trzecią. Naprawdę pokazaliśmy charakter i trochę zepsuliśmy święto zabrzanom. Ale uważam, że Górnik i tak awansuje do ekstraklasy. Nam pozostaje jeszcze wywalczyć jak najwięcej punktów w dwóch pojedynkach i zająć jak najwyższe miejsce w tabeli.

Do drużyny zielonych przychodził Pan latem poprzedniego roku w bardzo trudnym dla siebie momencie. Chyba dzisiaj Pan nie żałuje tej decyzji?

Jestem bardzo wdzięczny prezesowi Januszowi Urbaniakowi, który nie zawahał się postawić na mnie w ubiegłym roku. Za to zaufanie odwdzięczyłem się bramkami, które zdobyłem w tym sezonie. Mam na koncie szesnaście goli i nadal walczę o koronę króla strzelców I ligi. Zresztą od początku współpracy mówiłem prezesowi Urbaniakowi, że dopóki jestem w Warcie, to drużyna na pewno nie spadnie z ligi i słowa dotrzymam. Lepszego momentu na praktyczne utrzymanie zespołu jak w Zabrzu nie mogliśmy sobie wymarzyć. A ja przy okazji pokazałem, że wiek nie ma wielkiego znaczenia na boisku. Co prawda nie mam już takiej szybkości jak kiedyś, ale chyba potrafię jeszcze szybciej przewidzieć wiele sytuacji na boisku niż moi młodsi koledzy i to skutecznie wykorzystać.

Rozgrywki dobiegają końca. Bardzo zaangażował się Pan w projekt pod nazwą "Sportowe wakacje" skierowany do dzieci, które w przyszłości chciałyby uprawiać piłkę nożną.

"Sportowe wakacje" to pierwsza w Polsce oferta, która łączy wiedzę fachowców ukierunkowaną na piłkę nożną z rozrywką i niezapomnianymi przeżyciami z udziałem gwiazd naszej dyscypliny. Podczas pobytu uczestnicy będą mogli sprawdzić swoje umiejętności w wielu konkurencjach sportowych, nie tylko piłce nożnej, ale też: siatkówce, piłce nożnej plażowej, pływaniu, jeździe konnej czy tenisie ziemnym. Nasza propozycja skierowana jest do chłopców i dziewczynek w wieku 8-13 lat. Celem projektu jest promowanie aktywności wśród najmłodszych oraz zapoznanie z tajnikami profesjonalnej piłki. Poczynania i postępy swoich pociech będą mogli zobaczyć rodzice, którzy zostaną zaproszeni na zakończenie obozu. Chcemy zapewnić wspaniałe wakacje dzieciom, które poprzez zabawę będą mogły kształtować i udoskonalać piłkarskie zdolności, rozwijać umiejętności społeczne, nauczyć się sportowego ducha walki i utrzymać wysoką sprawność fizyczną.

Ustalony jest już termin obozu oraz nazwiska piłkarzy i trenerów, którzy będą prowadzili zajęcia z dziećmi?

Jak najbardziej. Obóz "Sportowe wakacje" odbędzie się w dniach od 4 do 10 lipca w ośrodku szkoleniowo- wypoczynkowym Villa Natura w Dolsku. Są tutaj znakomite warunki do treningów i uprawiania wielu dyscyplin i jednocześnie doskonałe możliwości, aby czynnie wypocząć. Przez cały obóz będę wśród najmłodszych, a zajęcia prowadzić także m.in. będą: Tomek Kuszczak, Marcin Wasilewski, Piotr Świerczewski, Maciej Żurawski, Czesław Michniewicz, Damian Seweryn i Przemysław Bereszyński. Chcemy też, aby w obozie uczestniczyły dzieci z domów dziecka. Natomiast wszystkich rodziców zainteresowanych naszą akcją zapraszam na stronę internetową www.sportowewakacje.pl.

Kontrakt z Wartą kończy się Panu 30 czerwca. Czy nadal chce Pan występować w klubie z Wildy, który ma spore trudności organizacyjne i finansowe? Jest jakiś sposób, aby to zmienić?

Kończy mi się kontrakt, ale nadal jestem pełen zapału do pracy i mam wiele radości z uprawiania futbolu. Trudno obecnie przewidzieć, co zrobię, ale nie jest wykluczone, że spróbuję jeszcze powalczyć na boisku. Jeśli natomiast chodzi o Wartę, to wiem, że kierownictwo klubu stara się pozyskać sponsorów. Wierzę, że uda się klub wyprowadzić z kłopotów. Wiem o paru pomysłach, jak choćby ewentualna współpraca ze Zbigniewem Drzymałą czy też niemieckim Wolfsburgiem, który ma bardzo podobne barwy jak Warta i solidnego sponsora Volkswagena. Ale od pomysłu do jego realizacji jeszcze daleka droga. Trzeba uzbroić się w cierpliwość. Ale oczywiście nie ukrywam też, że w klubie bardzo liczymy na wsparcie miasta Poznania, które przecież mogłoby nieco bardziej wspomóc Wartę, która za dwa lata będzie obchodziła stulecie istnienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski