Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ta miara dla Polaka

Redakcja
Tomaszowi Fudalewskiemu z Kanady w poszukiwaniu odpowiednich ubrań podczas zakupów pomaga koleżanka ze studiów Amerykanka Kathy Olczyk
Tomaszowi Fudalewskiemu z Kanady w poszukiwaniu odpowiednich ubrań podczas zakupów pomaga koleżanka ze studiów Amerykanka Kathy Olczyk S. Seidler
Bujne piersi, dłuższe nogi i wyraźnie zaznaczona talia. Mężczyźni też jakby zaokrągleni w okolicy tułowia. Polacy zmieniają się, czego często nie dostrzegają firmy odzieżowe. Ubrania cisną lub... są za duże. Czytanie metek to jak wróżenie z fusów - może tylko wpędzić w niepotrzebne kompleksy, o czym piszą Katarzyna Sklepik i Elżbieta Sobańska

Nerwowo przeszukujesz sklepowe stojaki z ubraniami, niebezpiecznie zbliżając się do coraz większych rozmiarów. Kilkukrotne odczytanie metki nie pomaga. Nie chce być inaczej. Czyżby tu i ówdzie pojawiły się dodatkowe kilogramy? Nie zawsze tak musi być. Jak zdradzają przedstawiciele niektórych firm odzieżowych, posługują się oni miarami Polaków nawet sprzed kilkudziesięciu lat. A to sprawia, że gotowe ubrania ze sklepu trafiają do... krawców, którzy fachowym okiem przerobią konfekcyjną odzież tak, aby pasowała na sylwetkę klienta. Dlatego własnym sumptem jedna z firm chce zmierzyć tysiące Polaków, by stworzyć nowe wzory.

Zmierz się i ubierz się

- To, że jest to problem najlepiej widać po tym, że dużo ludzi życzy sobie przeróbek - opowiada Waldemar Borycki, pełnomocnik do spraw PR firmy New Men, która przeprowadza akcję mierzenia Polaków. - Normy, którymi posługują się firmy odzieżowe pochodzą jeszcze z lat 70. Nowych nie opracowano, a firmy radzą sobie jak mogą, często na zasadzie prób i błędów. My chcielibyśmy to zmienić i znaleźć optymalne wzory dla naszej firmy. Co tysięczna osoba, która dokładnie się zmierzy, będzie miała szansę na darmowe uszycie garnituru.

A wyszukać w sklepie odpowiednie ubranie i nie nabawić się przy tym kompleksu nie jest tak łatwo. Bo L lub XL na metce nie zawsze powie prawdę. - Wypady do sklepów średnio poprawiają mi humor. Przeszukuję półki sklepowe i sama już nie wiem, jaki tak naprawdę mam rozmiar - opowiada Agnieszka Kozaczyk. - Bluzki znajduję w rozmiarze 38, ale mam szersze biodra i muszę sięgać po większe rozmiary. Wtedy z kolei stoję przed koniecznością dopasowywania ubrań. Spodnie nadają się do skracania. To samo jest z butami. Noszę rozmiar 37 i takie kupiłam obuwie. Niedługo potem zdecydowałam się na podobne buty na wysokim obcasie i ku mojemu zdziwieniu okazało się, że stopa powiększyła mi się o jeden numer.

Centymetrów przybywa

Ostatnią akcję mierzenia Polaków przeprowadzono ponad 30 lat temu. Rozmiary typowe dla tamtego okresu nie są typowe obecnie, dlatego że sylwetki mieszkańców naszego kraju znacznie się na przestrzeni tych lat zmieniły.
Przez ostatnie trzydzieści lat przybyło nam przeciętnie 10 cm wzrostu, a więc tyle, ile w ostatnich dwóch wiekach, wydłużyły się też stopy średnio o 20 milimetrów. Skoro Polacy mają problemy ze znalezieniem dla siebie odpowiednich rzeczy, to co powiedzieć mają obcokrajowcy, którzy przyzwyczajeni są do innych wzorców miar.

- Największe problemy mam z dobraniem koszul i T-shirtów - opowiada Tomasz Fudalewski, Kanadyjczyk polskiego pochodzenia. - Jestem dość nietypowy, niewysoki i do tego masywnie zbudowany. Ale i u was są tacy mężczyźni, to gdzie oni kupują ubrania? Tomasz studiuje na Uniwersytecie Medycznym. Nauka nie pozostawia wiele czasu na wycieczki po sklepach. Może wybrać się tylko do centrów handlowych.

- Nawet nie patrzę na metki, od razu biorę ubrania o kilka rozmiarów większe. Koszule wydają się głównie skrojone na raczej smukłych mężczyzn - przyznaje Tomasz. - Dotyczy to nawet marek amerykańskich. A przecież przed przyjazdem na studia do Polski jeździłem z Kanady do USA na zakupy, bo tam mają większe rozmiary. Z kolei tutaj koszulę pożyczył mi kiedyś kolega ze studiów, bo nie mogłem nic na siebie znaleźć odpowiedniego.

Przyspieszamy...

Wszystkiemu winna jest akceleracja, czyli międzypokoleniowe przyśpieszenie rozwoju i dojrzewania. A to oznacza wcześniejsze osiąganie kolejnych etapów rozwoju lub wcześniejsze - w porównaniu z innymi narządami - wykształcenie się jakiegoś narządu w rozwoju zarodka.

Szybsze dojrzewanie dzieci i młodzieży w kolejnych pokoleniach i osiąganie w tym samym wieku większych wymiarów ciała, spowodowane jest pełniejszym wykorzystaniem potencjału genetycznego, dzięki bardziej racjonalnemu żywieniu. Oczywiście, nie chodzi tutaj o żywność, która faszerowana jest hormonami (głównie sterydowymi), bo od niej możemy co najwyżej utyć.
- Najważniejszą przyczyną jest postęp cywilizacyjny i nasze zdolności dostosowania się do otoczenia - wyjaśnia prof. Marek Ruchała, endokrynolog - A także nasze genetyczne uwarunkowania.
Dotyczy to głównie rozwoju fizycznego i przejawia się osiąganiem w coraz wcześniejszym wieku określonych etapów rozwojowych i wskaźników dojrzałości. Do nich możemy zaliczyć między innymi: wcześniejsze ząbkowanie, intensywniejszy przyrost wysokości i wagi ciała.

- Wcześniejsze dojrzewanie płciowe wzmaga wydzielanie hormonów, a zwłaszcza hormonu wzrostu - dodaje endokrynolog. Zmiany te przypisuje się także wzrostowi poziomu kultury materialnej i poprawie warunków bytowych społeczeństw.

Metka prawdy nie powie

Styliści przestrzegają, by nie sugerować się informacją umieszczoną na metce. Paulina Kurniczak, poznańska stylistka, która na co dzień doradza klientom, przyznaje, że trudno dopasować ubrania sugerując się tylko napisem na metce.

- Dochodzi do takich sytuacji, że klientka idzie do przymierzalni z taką samą sukienką ale w trzech rozmiarach na przykład 36, 38, 40 - mówi Paulina Kurniczak. - Musi przymierzyć co najmniej dwie z nich, żeby wybrać tę, która pasuje do jej sylwetki.

Zamieszanie z rozmiarówką, zwłaszcza europejską, wynika też z tego, że prawie w każdym państwie ubrania szyte są pod ich obywateli. - Niemieckie ubrania zawsze będą większe od polskich, a francuskie mniejsze - dodaje Paulina Kurniczak. - Nasze rozmiary zbliżone są bardziej do angielskich. Nie zmienia to jednak faktu, że trzeba przymierzać ubrania przed ich kupnem, a nie tylko sugerować się metką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski