Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd: Artur Wichniarek nie stanie przed poznańskim sądem

Barbara Sadłowska
Artur Wichniarek, były zawodnik Lecha i reprezentant Polski, nie stanie przed poznańskim sądem. Dzisiaj jego obrońca złożył wniosek o umorzenie sprawy przeciwko piłkarzowi i jego żonie. Przekonywał, że jedynie pożyczyli pieniądze, a pożyczkę zabezpieczyli na majątku spółki "Food-Busz".

- Mój mandant jest zawodowym piłkarzem, nie był współwłaścicielem spółki. Ani on, ani jego żona nie zarządzali jej majątkiem. Bank zabezpieczyłby kredyt w ten sam sposób, a nie ma takiego przepisu, że w rodzinie nie trzeba oddawać pożyczek - mówił adw. Jarosław Ladrowski.

Przedstawiciele pokrzywdzonych ripostowali, że stało się z krzywdą innych wierzycieli. Jednak poznański sąd nie rozstrzygnął dzisiaj tej kwestii. Na rozprawie stawił się jedynie ojciec piłkarza. Jego siostra przedstawiła zwolnienie lekarskie. Swoją nieobecność usprawiedliwił także Artur Wichniarek i jego żona. W tej sytuacji sąd postanowił wyłączyć młodszych członków rodziny i przekazać ich sprawę do Sądu Rejonowego w Szamotułach.

Na ławie oskarżonych ostał się tylko ojciec, ale i on nie usłyszał dzisiaj zarzutów. Sąd musiał bowiem przydzielić mu obrońcę z urzędu. Od syna pożyczył 5 mln zł na budowę nowego zakładu przetwórstwa mięsnego - z zabezpieczeniem na nieruchomościach spółki. Według prokuratu-ry uszczupliło to majątek firmy i uniemożliwiło zaspokojenie roszczeń innych wierzycieli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski