W Poznaniu aktywiści PiS zebrali do wczoraj 22 tys. podpisów, a w całej Wielkopolsce około 80-90 tys. Dla porównania - PO zgromadziła w stolicy Wielkopolski 8,6 tys. podpisów dla Bronisława Komorowskiego, SLD 4 tys. dla Grzegorza Napieralskiego, a PSL około tysiąca dla Waldemara Pawlaka. Na tym tle nieźle wypadł Andrzej Olechowski, którego wolontariusze wraz z działaczami SD zgromadzili 8,5 tysiąca podpisów poznaniaków.
Ale działacze PiS podczas wczorajszej konferencji chwalili się nie tylko rekordową liczbą podpisów, ale także napływem nowych kandydatów na członków. Od początku roku pojawiło się ich około 50-60 i są sukcesywnie przyjmowani. Większe zainteresowanie partią pojawiło się po katastrofie pod Smoleńskiem. Dowodem tego - jak mówią w PiS - były liczne odwiedziny poznaniaków wpisujących się do księgi kondolencyjnej wystawionej w siedzibie tego ugrupowania.
Czy rosnące zainteresowanie PiS to zapowiedź sukcesu tej partii w tegorocznych wyborach? - Nie sądzę, choć oczywiście kampania prezydencka może coś zmienić - odpowiada prof. Andrzej Stelmach, politolog z poznańskiego UAM.
Rekord w liczbie podpisów pod kandydaturą Kaczyńskiego nie ma być jedynym atutem w jego walce o Pałac Prezydencki. Z kierownictwa PiS coraz częściej dochodzą sygnały, że należy dążyć do ponownego zjednoczenia prawicy. Chodzi przede wszystkim o powrót do PiS jego byłych członków, np. Ludwika Dorna, Jerzego Polaczka czy nawet Marka Jurka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?