- Zgłosiła się do nas kobieta, która w tamtej sprawie występowała przeciwko terapeucie. Powiedziała, że przyszła do nas, by zwrócić uwagę, iż już przed laty pojawiały się niepokojące sygnały pod adresem seksuologa - mówi Magdalena Mazur-Prus z poznańskiej Prokuratury Okręgowej.
Była pacjentka miała przy sobie dokument o umorzeniu sprawy. Z decyzji śledczych sprzed dwunastu lat wynika, że kobieta twierdziła, iż była molestowana przez Lechosława Gapika. Do zdarzenia miało dojść w 1996 roku, gdy była pacjentka miała 16 lat. Twierdziła, że do gorszących zachowań doszło w gabinecie terapeuty.
Kobieta w obecnym postępowaniu nie występuje jako pokrzywdzona lecz świadek. Prokuratura do tej pory nie postawiła prof. Gapikowi żadnych zarzutów, a swoje postępowanie wciąż prowadzi "w sprawie", a nie "przeciwko".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?