Do tragedii doszło 11 lutego ubiegłego roku. Tego dnia Mariusz K., 35 letni mieszkaniec Słupcy świętował z kolegami swoje imieniny w hotelu Fugo w Koninie. Przed godziną 22 pijany wsiadł do windy i pomylił piętra... Mieszkańcy zaalarmowali recepcjonistkę, że ktoś dobija się do drzwi. Kobieta zobaczyła Mariusza K. kopiącego już w inne drzwi. Otworzył je 66-letni Stanisław W., emerytowany pracownik hotelu. Mariusz K. rzucił się na starszego mężczyznę. Recepcjonistka i inni mieszkańcy nie mogli mu pomóc, bo napastnik zablokował ciałem drzwi.
Recepcjonistka wezwała ochroniarzy. Kiedy jednak ci wjeżdżali na górę, Mariusz K. zbiegał schodami. W pokoju Stanisław W. leżał w kałuży krwi. Mariusz K. wrócił do hotelu następnego dnia. Noc spędził u rodziców, mieszkających w Koninie. O tym, że pobił Stanisława W., dowiedział się od kolegów. Podobno nie mógł w to uwierzyć. Poszkodowany zmarł 27 lutego.
W styczniu koniński Sąd Okręgowy skazał Mariusza K. na 12 lat więzienia.
Wyrok zaskarżył prokurator, obrońcy i syn zmarłego, dla którego jedyną sprawiedliwą karą byłoby dożywocie. Podczas rozprawy apelacyjnej mecenasi wnosili o zmianę kwalifikacji z zabójstwa na spowodowanie śmiertelnych obrażeń ciała i karę 4 lat. Albo - kolejny proces, w którym biegli wypowiedzieliby się na temat skutków zażywania sterydów anabolicznych, w połączeniu z alkoholem.
Jednak poznański Sąd Apelacyjny nie uznał argumentów ani prokuratora, ani obrońców. Biegli nie mieli bowiem wątpliwości, że przyjmowanie sterydów nie miało wpływu na to, w jaki sposób upił się oskarżony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?