To może zakrawać - po świecku rzecz ujmując - na ironię losu, bo przecież właśnie karmelitanki są zgromadzeniem, którego istotą jest odcięcie od świata, spokój i skupienie.
Trudno zatem się dziwić, że w sytuacji, gdy ów spokój , zdaniem sióstr, może być znów naruszony, bronią twardo swego status quo . Z drugiej jednak strony, niełatwo zaakceptować żądania, by wokół budynków klasztoru nic się nie działo. Każdy ceni sobie dobre sąsiedztwo i warto o nie zabiegać. Gdyby więc tuż przy klasztornym murze miał stanąć paskudny wieżowiec, albo - co jeszcze gorzej - jakieś rozwrzeszczane centrum handlowe, pierwsza bym protestowała. Mam jednak wrażenie, że akurat niewysoki dom mieszkalny z usługowymi lokalami na parterze, nie jest szczególnie uciążliwym sąsiedztwem.
I warto docenić przyjazne gesty właściciela ziemi, który ma prawo budować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?