Tymczasem w przedniej części budynku, gdzie mieści się kuchnia i bar, panował zwykły o tej porze ruch. Na szczęście, obsługa i goście zdążyli w porę się ewakuować. Straż była już w drodze: ogień zauważył przejeżdżający "dziesiątką" kierowca TIR-a. Na miejsce oprócz zastępów z JRG nr 1 i 2 ściągnięto też wóz z OSP Stara Łubianka.
Właściciel baru zachował się na tyle przytomnie, że jeszcze przed rozpoczęciem akcji powiadomił strażaków o czterech 12-kilogramowych butlach z gazem, które zostały w płonącym budynku. Siła wybuchu jednej z nich mogła sięgać nawet kilkudziesięciu metrów. Żadna jednak nie wybuchła: strażacy zdążyli je wynieść, zanim zrobiło się naprawdę niebezpiecznie. Cała akcja gaśnicza trwała trzy godziny.
Przyczyną pożaru mogło być podpalenie. Ustalenie tego należy już do policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?