Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Londyńskie taksówki zdobędą Poznań

Andrzej Janas
Londyńska taksówka kojarzy się z bezpieczeństwem, solidnością i komfortem
Londyńska taksówka kojarzy się z bezpieczeństwem, solidnością i komfortem
Jednym z symboli stolicy Wielkiej Brytanii, obok wieży Tower i policjantów-bobbies, jest londyńska taksówka: solidna, bezpieczna, przestronna. LTI - brytyjski producent londyńskich taksówek z rozmachem wkroczył do Polski. Cztery takie pojazdy już kursują po Warszawie, 11 kolejnych płynie z Szanghaju (gdzie powstała druga fabryka LTI).

W sumie ma ich być w stolicy około 80. Wkrótce pojawią się one w Łodzi, Krakowie, Wrocławiu i Katowicach. Londyński styl nie ominie oczywiście Poznania. Prowadzone są rozmowy między LTI a osobami z branży taksówkowej dotyczące zakupu angielskich pojazdów.

- Jest kontrahent, jest biznesplan, prowadzimy konkretne rozmowy - mówi Jacek Kurowski, przedstawiciel LTI w Polsce. - Prezentowaliśmy naszą ofertę jednej z sieci hoteli, poznańskim targom, rozmawialiśmy z korporacjami taksówkarskimi. Jest duże zainteresowanie, ale w Poznaniu, co mnie nieco dziwi, są pewne kłopoty ze zdobyciem kapitału na zakup pojazdów. Teraz szukamy właśnie inwestora, który dostrzeże w tym przedsięwzięciu dobry interes. Myślę, że wkrótce nasze taksówki będą wozić pasażerów po Poznaniu.

Takim optymistą nie jest Wiesław Gawryszak, prezes największej w Poznaniu korporacji taksówkowej RMI. - Tak, słyszałem o tym pomyśle, ale nie daję dużych szans temu przedsięwzięciu. Te samochody są na kieszeń poznańskiego taksówkarza zbyt drogie, nie zarobi na jego spłatę. Inna sytuacja jest w Warszawie, tam mieszczą się centrale wielkich firm, urzędy, to jest dobra oferta właśnie dla takich klientów  twierdzi Gawryszak.

Podobnie myśli Michał Wieczorek, prezes Zrzeszenia Transportu Prywatnego. - Taka inwestycja byłaby bardzo ryzykowna. Zresztą, czy to byłaby aż tak wielka atrakcja? Jeden z moich kierowców sprowadził taki samochód z Anglii, sporo w niego zainwestował, musiał m.in. przenieść kierownicę na lewą stronę. Stał na postojach, a pasażerów wcale nie było więcej. Już jeździ zwykłym samochodem  zaznacza Wieczorek.

Tyle opinii poznańskich taksówkarzy, które z oczywistych względów nie muszą być zbyt entuzjastyczne dla nowych taksówek. W jednym na pewno mają rację. Londyński samochód jest drogi, kosztuje 130 tys. zł, ale jak mówi Jacek Kurowski, jest to doskonała inwestycja. - Nasza taksówka może jeździć 24 godziny na dobę, przez 365 dni w roku - mówi Kurowski. - Takie są założenia konstrukcyjne, silnik i wszystkie podzespoły muszą to wytrzymać.

W Anglii takie taksówki pojawiają się w komisach najwcześniej po 5 latach, a na liczniku mają milion kilometrów. Taksówka TX4 oferowana w Polsce ma pięć miejsc pasażerskich i wydzieloną kabinę kierowcy. Co interesujące, samochód fabrycznie wyposażony jest w wysuwaną rampę dla wózków inwalidzkich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski