Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: Sytuacja MUKS już prawie beznadziejna

Marek Lubawiński
Dobra gra Maurity Reid nie starczyła do pokonania zespołu z Bydgoszczy
Dobra gra Maurity Reid nie starczyła do pokonania zespołu z Bydgoszczy Waldemar Wylegalski
- Chciałam walczyć, chciałam wygrać - mówiła wczoraj załamana Iwona Jabłońska, trenerka koszykarek MUKS Poznań po przegranym meczu z Artego Bydgoszcz. - O porażce 65:70 zdecydowała przede wszystkim druga kwarta, w której moje zawodniczki zagrały fatalnie. Dramatyczna wręcz była nasza skuteczność. Potem było znacznie lepiej, ale zabrakło sił, by pokonać rywalki w tym bardzo ważnym dla nas meczu. Nasza sytuacja w tabeli jest bardzo zła, ale jest jeszcze nadzieja, jaką stwarza ewentualne zwycięstwo z ŁKS w Łodzi w najbliższą sobotę. To nasza praktycznie ostatnia szansa.

Przed poznańskim MUKS bardzo trudne dni, pewnie najtrudniejsze w historii klubu. Przypomnijmy, że rywalizacja w grupie spadkowej może skończyć się wcześniej, jeżeli któraś z drużyn straci teoretyczne szanse na utrzymanie. Niestety, najbliżej tego jest właśnie MUKS.

A wczoraj można było wygrać. Jednak nie wszystkie zawodniczki były w najlepszej formie. Prym na parkiecie w poznańskim zespole wiodła jak zwykle Maurita Reid. Amerykanka zdobyła 22 punkty, i kto wie jak potoczyłyby się losy spotkania, gdyby nie to, że poznańska rozgrywająca musiała w ostatniej minucie opuścić parkiet po pięciu przewinieniach. Nieźle spisywała się też Esmery Vargas-Snachez i Paulina Antczak, choć ta ostatnia miała bardzo słaby początek. Zawiodła Latoya Williams, a przede wszystkim Aleksandra Semmler, która raziła nieskutecznością. Siedem razy próbowała rzucać z gry, nie trafiła ani razu. Na trzy próby za trzy punkty tylko jedna była celna. Miejmy nadzieję, że w sobotę pani Ola pokaże, że znana jest przede wszystkim ze swojej skuteczności i waleczności.

Z meczowych statystyk, które przecież prawdę o zespole przynoszą, wynika, że skuteczność MUKS w rzutach za dwa punkty wyniosła tylko 31 procent (po pierwszej połowie było 28 procent). Rywalki dominowały też na tablicach, dzięki niewysokim Rayn Coleman i Lori Crisman oraz wysokiej, ale też bardzo nieporadnej Mauricie Payne, która mimo wszystko zdobyła 13 punktów. Bydgoszczanki w sumie zebrały 44 piłki, a zawodniczki z Poznania 28, z tego tylko osiem w ataku.
- Po ewentualnym spadku MUKS się nie kończy - powiedział po meczu Wojciech Krajewski, drugi trener poznańskiego zespołu. - Będziemy jeszcze więcej pracować, przede wszystkim z młodzieżą.

MUKS Poznań -  Artego Bydgoszcz 65:70 (19:15, 8:21, 14:11, 24:23)
MUKS: Reid 22, Vargas-Sanchez 13 (1x3), Antczak 10 (1x3), Idziorek 9 (3x3), Williams 8, Semmler 3 (1x3), Najtkowska 0, Banasiak 0, Mistygacz 0.
Artego: Coleman 24 (2x5), Payne 13, Parus 8 (2x3), Rzeźnik 7, Chomać 5, Young 5, Kaja 4, Crisman 4, Płóciennik 0, Myśków 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski