- Rozmawialiśmy z WSB o tym, że zależy nam na większym lokalu i jesteśmy skłonni się wyprowadzić - mówi Lidia Leońska z MOPR-u. - Warunkiem jest lokalizacja i standard nowego pomieszczenia. Poza tym w razie przeprowadzki nie możemy być narażeni na dodatkowe koszty związane z remontem - podkreśla pracowniczka MOPR-u.
Jeśli okaże się, że MOPR musi się wynieść, to o pieniądze na remont nowego oddziału (prawdopodobnie przy ulicy Kościuszki) i o jego odpowiedni standard musi zadbać ZKZL. Nie jest to proste, bo z jednej strony w grę wchodzi tylko ścisłe centrum miasta, a z drugiej potrzeba około 450 metrów kwadratowych powierzchni.
- Już oglądaliśmy miejsce, w które filia mogłaby się przenieść, ale oczekiwania MOPR-u są bardzo wysokie - tłumaczy Jarosław Pucek, dyrektor ZKZL-u. - Wszystko zależy nie tylko od nas, ale także od tego, czy WSB zdecyduje się na partycypowanie w kosztach remontu. Niezbędna kwota jest wyższa niż zakładaliśmy - mówi dyrektor.
Mowa o kilkuset tysiącach złotych. Jak nas zapewniono, w kosztach remontu nie będzie partycypować MOPR. W tej chwili WSB w Poznaniu prowadzi rozmowy z ZKZL-em w sprawie ewentualnego wsparcia remontu lokalu przy ulicy Kościuszki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?