Tymczasem zieloni przegrali dwa następne spotkania. Najpierw ulegli w "ogródku" liderowi Widzewowi 0:2, a potem po słabej grze przegrali też z KSZO Ostrowiec 1:2, tracąc bramkę w ostatnich sekundach meczu. Teraz sytuacja piłkarzy trenera Marka Czerniawskiego w ligowej stawce jest już zdecydowanie inna.
Poznaniakom nie grozi dzisiaj miejsce w strefie spadkowej, ale też już przewaga czołowych drużyn nad zielonymi wzrosła do sześciu punktów.
- Teraz zamiast z optymizmem patrzeć w górę tabeli, musimy skupić się na najbliższych spotkaniach. Musimy zdobyć kolejne punkty, które wprowadzą w nasze szeregi więcej spokoju. Nie możemy już sobie pozwolić na dalsze straty, bo za chwilę może się okazać, że trzeba będzie "uciekać" drużynom walczącym o utrzymanie. Tego chcemy uniknąć - analizuje sytuację swojego zespołu trener Marek Czerniawski.
- Powtórzę jeszcze to, co mówiłem wcześniej. W Ostrowcu zagraliśmy słabo, ale naprawdę była szansa na to, aby wygrać ten pojedynek. Niestety, kilka indywidualnych błędów sprawiło, że straciliśmy całą pulę. Do następnego meczu ligowego z Wisłą Płock pozostało jeszcze kilka dni i mam jeszcze trochę czasu na to, aby znaleźć optymalne ustawienie drużyny na najbliższego przeciwnika. Myślę też o kilku roszadach w zespole, bo niektórzy zawodnicy w meczu z KSZO zagrali poniżej oczekiwań. Na szczęście będę miał do dyspozycji praktycznie wszystkich zawodników, którzy ostatnio leczyli kontuzje. Po kilku wspólnych treningach zobaczę, jak gracze będą się prezentowali i wtedy podejmę decyzje personalne - podsumował szkoleniowiec zielonych.
Wydaje się, że obecnie w drużynie Warty najbardziej niezbędny jest pomocnik Damian Seweryn, który nie wystąpił w Ostrowcu. W dwóch wcześniejszych pojedynkach Seweryn był kluczowym graczem zespołu, który potrafił przytrzymać piłkę i dokładnie widział, co się dzieje na boisku. W pojedynku z KSZO jego brak był bardzo widoczny, dlatego jego powrót do jedenastki wydaje się wręcz bezdyskusyjny.
Najbliższy rywal poznaniaków dzisiaj znajduje się w strefie spadkowej, ale to nie znaczy, że dla podopiecznych trenera Czerniawskiego to będzie łatwy pojedynek.
- Dzisiaj nie ma łatwych przeciwników w pierwszej lidze. Choćby taki Motor Lublin pod wodzą trenera Bogusława Baniaka, nawet jeśli grał niezbyt dobrze, to potrafił wygrać dwa spotkania. Wisła jest mocniejszym zespołem, a w drugiej połowie ostatniego meczu ligowego z ŁKS-em miała przewagę, ale zdobyła tylko jednego gola i przegrała. W sobotę czeka nas naprawdę trudny bój - stwierdził Marek Czerniawski.
Spotkanie zielonych z Wisłą Płock już w sobotę 27 marca o godzinie 15. W ekipie rywali poznańscy gracze szczególną uwagę będą musieli zwrócić na zawodników ofensywnych - Marcina Nowackiego, Rafała Grzelaka i najskuteczniejszego Daniela Koczona, który w tym sezonie zdobył już dziewięć goli. Wiosna zawitała już do "ogródka" przy Drodze Dębińskiej nie tylko w kalendarzu. Czas wielki na to, aby też kibice zielonych doczekali się wreszcie w tym roku zwycięstwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?