W Wielkiej Brytanii nauczyciele i rodzice po śmierci dwóch nastolatków, którzy są ofiarami tego narkotyku, walczą o jego zdelegalizowanie. Tymczasem na naszym rynku na całego kwitnie handel narkotykiem, który bezkarnie sprzedawany jest nastolatkom na gramy, a hurtownikom na kilogramy. Z oficjalnym szyldem poznański sklep "Prochy-Zioła" wystawia tę substancję na najwyższej półce w serii środków ekskluzywnych. Pani zza lady zaprasza i wskazuje na witrynę. Dawka zaczyna się od 0,25 g. Kosztuje to 35 zł. Pół grama - 70 zł.
To jednak nie wszystko. Okazuje się, że specyfik można też bez żadnych problemów nabyć w sieci. Na poznańskim ogólnodostępnym serwisie, obok ogłoszeń "praca w Poznaniu" i "mieszkanie w Poznaniu" detalista wystawia kuszącą ofertę: tylko 50 zł za gram:
- To jest lepsze od wódki, bo można się szybko najarać, a odlot masz niesamowity! - zwierza się zachwycony nastoletni internauta. Daje euforię i takie poczucie szczęścia, o jakim gimnazjalista nawet nie marzył. - Czy ktoś już to brał i jak się po tym czuje? - dziewczyna rzuca pytanie w świat wirtualny, bo już coś słyszała, ale chce się jeszcze upewnić. To jest g..., nie bierz tego, bo potem nie dasz rady - ostrzega ją anonimowa koleżanka.
W sieci dowiemy się również, że jeśli narkotyk zamówisz do godz.14, przesyłka pocztą kurierską przyjdzie jeszcze tego samego dnia. Spóźnisz się o kwadrans, dostaniesz towar w ciągu 24 godzin. Im więcej zamówisz, tym większą dostaniesz bonifikatę. A przy hurtowym zamówieniu tego specyfiku, dostaniesz VAT-towską fakturę!
Jak to możliwe? Oficjalnie pochodna efedryny jest środkiem do użytku technicznego w laboratoriach i jako preparat botaniczny. Etykietka ostrzega: szkodliwy dla człowieka. Kiedy próbujemy się dowiedzieć, dlaczego jest nazywana "sztucznym nawozem" i "użyźniaczem gleby", sprzedawca tłumaczy: dobrze po nim rosną domowe kwiatki. Trzeba tylko odpowiednio rozcieńczyć wodą. - Proporcji niech pani szuka w internecie - słyszymy życzliwą podpowiedź.
- Nie znam osobiście osób mających problem z tym specyfikiem, ale ta sytuacja przypomina mi głośną sprzed lat sprawę z butapremem sprzedawanym w workach foliowych obok szkół. Nie było zakazu takiej sprzedaży, chociaż wszyscy wiedzieli, o co chodzi - mówi Barbara Kęszycka, psycholog z Centrum Profilaktyki Uzależnień w Poznaniu.
Jak się okazuje zażywanie "sztucznego nawozu" prowadzi do zaburzeń mózgu, euforii i niekontrolowanych zachowań. Niewiele wiadomo o jego skomplikowanym składzie poza tym, że jest pochodną efedryny i jeszcze mniej o odległych skutkach zażywania. Nie ma jeszcze takich badań.
Będzie delegalizacja?
Opisywany przez nas narkotyk jest obecnie nielegalny w Izraelu, Szwecji, Norwegii, Finlandii i w Danii. W Niemczech jego obrót jest kontrolowany przez państwo. W Polsce zgodnie z przepisami jest legalny.
Piotr Jabłoński, dyrektor Krajowego Biura Przeciwdziałania Narkomanii w Warszawie powiedział nam: - Uczestniczymy w unijnym projekcie, który obejmuje nowe substancje wprowadzone na rynki, ale nie czekając na końcowy raport, wyślemy do Ministerstwa Zdrowia wniosek o wpisanie tego specyfiku na listę substancji zabronionych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?