Właśnie ściągnął do partii prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego, którego chciał wystawić w najbliższych wyborach jako kandydata Platformy. - Chcieliście sukcesu, to go wam daję - zdawała się mówić jego mina. Dzikowski myślał zapewne, że zagranie z Grobelnym zapewni mu poparcie poznańskich działaczy 17 kwietnia, kiedy to będzie walczył z Rafałem Grupińskim o fotel szefa Platformy w Wielkopolsce.
Stało się jednak dokładnie odwrotnie. Wielu członków poznańskiej i wielkopolskiej Platformy przyjście Grobelnego rozwścieczyło. A nawet nie tyle samo przyjście, co styl, w jakim sprawa została załatwiona. Dzikowski podjął tak ważną decyzję, nie konsultując się z zarządem regionu PO. I popełnił błąd, przez który straci być może stanowisko przewodniczącego wielkopolskiej Platformy.
Waldy Dzikowski nie przewidział, że doprowadzi do tego, że jego partyjni przeciwnicy zjednoczą siły. Efekt widzieliśmy w sobotę. Czy zobaczymy też 17 kwietnia?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?