Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań planowo pokonał Jagiellonię

Grzegorz Szkiłądź, Maciej Lehmann
Ciekawe, czy tym razem piłkarze Jagielloni będą w stanie zatrzymać Kolejorza
Ciekawe, czy tym razem piłkarze Jagielloni będą w stanie zatrzymać Kolejorza Sławomir Seidler
Lech Poznań ma patent na Jagiellonię. Kolejorz u siebie wygrał z tym rywalem wszystkie mecze! W niedzielę na Bułgarskiej do siatki Jagi trafiali Robert Lewandowski i Tomasz Mikołajczak. Strata do prowadzącej Wisły Kraków wynosi dwa punkty.

LECH POZNAŃ - JAGIELLONIA: RELACJA NA ŻYWO

W sobotę kolejne punkty straciła Legia Warszawa, która na swoim boisku tylko zremisowała ze Śląskiem Wrocław. Z kolei prowadzona już przez Henryka Kasperczaka Wisła Kraków pokonała 3:0 Lechię Gdańsk i odskoczyła Lechowi na pięć punktów. By nie stracić dystansu do Białej Gwiazdy, lechici musieli wygrać z Jagiellonią.

Goście rozpoczęli spotkanie od mocnego uderzenia. W 7. min. Jasmina Burica uratowała poprzeczka. Po rzucie rożnym strzelał głową Bruno.

Jednak to Kolejorz objął prowadzenie. Gospodarze długo nie mogli się rozpędzić, ale wystarczył przebłysk geniuszu Roberta Lewandowskiego i piłka zatrzepotała w siatce Jagi. Świetne dośrodkował Tomasz Mikołajczak, a napastnik gospodarzy uderzył głową nie do obrony w górny róg bramki.

Drugiego gola poznaniacy zdobyli w 63. min. Rzut rożny wykonywał Semir Stilić, Bartosz Bosacki znakomicie zgrał głową piłkę do Tomasza Mikołajczaka, a ten tylko dostawił nogę.

Po meczu z Jagiellonią strata Lecha (42 pkt.) do prowadzącej Wisły Kraków (44) wynosi dwa punkty. Trzecia jest Legia (39).

Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 2:0
Bramki: 1:0 Robert Lewandowski (27), Tomasz Mikołajczak (63).
Lech: Burić - Injac, Bosacki, Djurdjević, Gancarczyk - Mikołajczak (69. Chrapek), Bandrowski, Stilić (87. Bereszyński), Zapotoka (62. Możdżeń), Kriwiec - Lewandowski.
Jagiellonia: Sandomierski - Norambuena, Skerla, Cionek, Sidqy (43. Grosicki) - Lato, Grzyb, Bruno, Hermes (82. Silva), Burkhardt (71. Jezierski) - Frankowski.
Żółte kartki: Lewandowski, Injac - Lato, Cionek, Hermes, Grosicki, Burkhardt.
Sędzia: Robert Małek (Zabrze)
Widzów: 11 000

Ekstraklasa 21. kolejka:
Piątek: Arka Gdynia - Cracovia 2:0, Ruch Chorzów - GKS Bełchatów 1:0
Sobota: Legia Warszawa - Śląsk Wrocław 1:1, Wisła Kraków - Lechia Gdańsk 3:0, Korona Kielce - Odra Wodzisław 1:1, Zagłębie Lubin - Polonia Warszawa 2:0.
Niedziela: Piast Gliwice - Polonia Bytom 1:1, Lech - Jagiellonia 2:0.

Historia spotkań Lech - Jagiellonia
8 marca 2009: Lech - Jagiellonia 1:0 (Lewandowski 48)

2 maja 2008: Lech - Jagiellonia 6:1 (Cueto 35, 67, Zając 62, Quinteros 80 (k), Pitry 90, 90 +2- Sotirović 38)

24 kwietnia 2002: (II liga) Lech - Jagiellonia 1:0 (Goliński 29)

3 października 1992: Lech - Jagiellonia 5:0 (Podbrożny 33, 85, Trzeciak 38, 85, Skrzypczak 49, Araszkiewicz 90 ),

7 kwietnia 1990: Lech - Jagiellonia 3:0 (Pachelski 6, 37, Juskowiak 70)

5 listopada 1988: Lech - Jagiellonia 1:0 (Kruszczyński 35)

26 sierpnia 1987: Lech - Jagiellonia 1:0 (Miłoszewicz 4)

Bilans: 7-0-0 bramki: 18:1

PRZED MECZEM:
Kiedy dwa tygodnie temu Jagiellonia, po raz pierwszy od grudnia 2007 roku, wygrała mecz wyjazdowy (we Wrocławiu ze Śląskiem 2:1) jakiś kibic obliczył, że by cieszyć się z tego zwycięstwa musiał przejechać za swoją drużyną 28 000 kilometrów. To niewiele mniej, niż gdyby wybrał się w podróż dookoła świata. Bilans wypraw do Poznania jego drużyny też można określić jednym słowem - tragedia. 7 spotkań, 7000 przejechanych kilometrów, zero punktów, stosunek bramek 1-18.

- Nie da się ukryć, że również teraz Lech jest faworytem - mówi trener Jagiellonii Michał Probierz. - Brak pauzujących za kartki Sławomira Peszki i Grzegorza Wojtkowiaka niewiele tu zmienia. Lech ma tylu dobrych piłkarzy, że trenera Zielińskiego nie będzie problemem ich zastąpić. Poznaniacy dysponuje bardzo silną, wyrównaną kadrą. Grę kreują nie tylko Siergiej Kriwiec, Semir Stilić czy Robert Lewandowski. Siłą Lecha jest kolektyw - dodaje białostocki szkoleniowiec.

Co ciekawe, także trener Lecha, komplementuje przeciwnika. - Miejsce w tabeli nie odzwierciedla siły Jagiellonii, bo przecież przystępowali do rozgrywek, mając aż 10 punktów minusowych. A to oznacza, że gdyby startowali z tego samego pułapu co inne drużyny, mieliby dziś 30 punktów. Podobną sytuację przeżywałem, prowadząc Piasta Gliwice i doskonale wiem, ile nerwów kosztuje wydostanie się z takiej sytuacji . Jagiellonia to mocny przeciwnik. Tam nie ma przypadkowych ludzi, zawodnicy nieraz pokazywali, że potrafią grać w piłkę. Gdyby nie ujemny dorobek na starcie rozgrywek, to dziś walczyliby o czołowe lokaty - podkreślał Jacek Zieliński.

Białostocczanie mają silną linię pomocy. Obok Brazylijczyków Hermesa i Bruno w tej formacji występują bardzo solidni Jarosław Lato, Dariusz Jarecki oraz Rafał Grzyb. W coraz lepszej dyspozycji jest też Marcin Burkhardt, który zimą został wypożyczony z Metalista Charków. W ataku świetnie współpracują ze sobą Tomasz Frankowski oraz Kamil Grosicki, którzy tworzą jedną z najlepszych par ofensywnych w ekstraklasie.

Na szczęście Jagiellonia ma też słabe punkty. Niepewnie gra obrona. W środę w meczu o Puchar Polski Korona Kielce pokonała zespół z Podlasia 3:1, a wszystkie gole gospodarze strzelili po prostopadłych podaniach za plecy bujających w obłokach obrońców. - Widzieliśmy ten mecz i mamy swoje spostrzeżenia - mówił Jacek Zieliński. Dla nikogo nie jest zresztą tajemnicą to, że Jagiellonia na wyjazdach traci połowę swojej wartości.

Wszystko wskazuje na to, że pauzujących za kartki Sławomira Peszkę i Grzegorza Wojtkowiaka zastąpią Tomasz Mikołajczak oraz Dimitrije Injać. Miejsce Serba w pomocy zajmie Mateusz Możdżeń bądź Jan Zapotoka. W kadrze meczowej znalazł się także Krzysztof Chrapek, który będzie alternatywą dla Mikołajczaka. - Pauzy za kartki są nieuniknione. To samo będą przeżywać też inne zespoły. Nie ma co robić tragedii. Po to mamy ponad dwudziestu zawodników w kadrze, żeby oni również dostali swoją szansę - powiedział szkoleniowiec.

Cały czas pod znakiem zapytania stoi natomiast występ Manuela Arboledy. - Decyzję podejmiemy dopiero w sobotę. "Manu" sam ostatnio mówił, że jeszcze nie czuje się komfortowo na boisku i to też musimy uwzględnić - zakończył trener Lecha.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski