Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Salomonowy werdykt w sprawie tłumików

Jacek Portala
Wybór odpowiedniego modelu tłumika będzie należał do zawodnika
Wybór odpowiedniego modelu tłumika będzie należał do zawodnika P. Jasiczek
To był niezwykle gorący problem. Dosłownie i w przenośni. Zgodnie z wymogami Unii Europejskiej, w trosce o ochronę środowiska, Międzynarodowa Federacja Motocyklowa zmniejszyła liczbę decybeli w motocyklach.

Producenci nowych tłumików, o zmniejszonej głośności, otrzymali homologację FIM późną jesienią minionego roku. Tłumiki nowej generacji miały obowiązywać już od początku rozgrywek ligowych, a także w zawodach rangi mistrzostw świata. Na piątkowy werdykt członków Prezydium Zarządu Polskiego Związku Motorowego w kwestii dopuszczenia w 2010 roku starych tłumików do zawodów, kosztem nowego "ekologicznego" modelu, czekali niecierpliwie żużlowcy i trenerzy. Odetchnęli z ulgą na wieści ze stolicy.

Działacze Głównej Komisji Sportu Żużlowego, po głosowaniu zadecydowali, że w tegorocznych rozgrywkach rozgrywkach ligowych w Polsce będzie można stosować tłumiki z homologacją na sezon 2009, a także nowe modele z homologacją na sezon 2010. Wybór odpowiedniego modelu tłumika będzie należał do zawodnika.

Surowa zima uniemożliwiała długo przeprowadzenie testów nowego sprzętu w warunkach bojowych, ale nie czekając na słońce i ciepły wiatr, zawodnicy kilku polskich klubów korzystali z torów na południu kontynentu - we Włoszech, Słowenii, Chorwacji. Ich opinie na temat nowych tłumików były negatywne. Nawet przy zastosowaniu różnych ustawień, silniki pracowały gorzej, tracąc moc, a w konsekwencji i prędkość. Nawet wybuchały, niszcząc całkowicie tłoki, czopy, korbowody. Zjawisko miał miejsce przy niskich temperaturach powietrza. Przy upałach zawisła prawdziwa katastrofa.

Jednym z nielicznych, który nie potępił w czambuł nowej wersji tłumików był Emil Sajfutdinow, lider Polonii Bydgoszcz. Rosjanin testował starszy i nowy model tłumika we włoskim Lonigo. - Nie było najgorzej z nowymi tłumikami, po odpowiednich korektach w parametrach silnika - przyznał młody Rosjanin. Trzeci żużlowiec świata niebezpieczeństwo dostrzegł w przypadku kolizji zawodników. - Dotknięcie potwornie rozgrzanej rury wydechowej grozi zawodnikami ciężkim poparzeniami - przyznał.

Nowe tłumki zupełnie nie zdały egzaminu - taka brzmi opinia zdecydowanej większości naszych rycerzy "czarnego sportu". Domagali się ich wycofania w tegorocznym sezonie i poddania bardziej szczegółowym testom.

- Nie wyobrażam sobie sytuacji, abyśmy ścigali się na motocyklach z nowym modelem tłumika już w tym roku. To jest totalny niewypał - grzmiał już wcześniej na naszych łamach, Jarosław Hampel, kapitan Unii Leszno. Najlepszy jeździec ubiegłorocznego finału Drużynowego Pucharu Świata powiedział, że rozsądną decyzję podjęto w tegorocznym cyklu Grand Prix. W batalii o tytuł mistrza świata dopuszczono sprawdzony, starszy model tłumika, gdzie stosowany jest najczęściej brytyjski model Kinga. Z opinią Hampela solidaryzował się kapitan biało-czerwonych Tomasz Gollob i Marek Cieślak, selekcjoner narodowej reprezentacji. W Anglii, do połowy maja, wstrzymano się z decyzją o stosowaniu tłumików.

- To jest słuszna decyzja władz naszej federacji, bowiem przy obowiązku stosowania nowego modelu ucierpiałby, także poziom żużlowego widowiska - podsumował Jarosław Hampel. - Trzeba jednak pamiętać, że w tegorocznym Drużynowym Pucharze Świata, gdzie Polacy bronią prymatu, i w kwalifikacjach do GP 2011 wyboru już nie będzie. Obowiązują tłumiki nowej generacji - zakończył Piotr Szymański, przewodniczący GKSŻ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski