Klubowi potentaci zagrają w Eskulapie

Starszeństwo trzeba oddać Myslovitz, których kariera rozpoczęła się w pierwszej połowie lat 90. Nie stali się sezonową gwiazdą, bo też dopiero ich czwarty album "Miłość w czasach popkultury" okazał się dziełem ponadczasowym, podobnie jak pochodzące z niego piosenki, do dziś będące głównymi punktami koncertów mysłowiczan. Po wydanym cztery lata temu albumie "Happiness Is Easy" maszynka do tworzenia hitów zacięła się: każdy z muzyków sprawdził się poza zespołem w różnych rolach, ale gdy Artur Rojek postawił weto kolejnemu koncertowemu sezonowi, rozpad Myslovitz stał się całkiem prawdopodobny.

Z początkiem 2009 roku grupa wróciła do koncertowania, jednak dopiero teraz zapowiada wejście do studia nagraniowego z nowymi piosenkami. Należy więc spodziewać się, że wcześniej usłyszymy album No! No! No! - efemerycznej grupy, której członkami są między innymi Przemek Myszor i Wojtek Powaga. Za brzmienie nowych nagrań Myslovitz ma być odpowiedzialny Marcin Bors, który właśnie uwieńczył płytą swą współpracę z... Lao Che. Jak widać, oba zespoły zapragnęły odświeżenia swej muzyki rękami wrocławskiego magika.

Lao Che miało z tym równie duży problem jak Myslovitz: płockich muzyków zaszufladkowano jako rockowych konceptualistów, którzy każdą kolejną płytę traktują jak całościową opowieść. Taki patent przyniósł im sukces ("Powstanie Warszawskie"), ale trochę już się opatrzył nawet Spiętemu i Krojcowi. Czy rewolucja nadeszła? Sądząc po nagraniach z wydanego właśnie krążka "Prąd stały / prąd zmienny", Lao Che potrafią zaskoczyć nawet swych największych wielbicieli, a więc cel został chyba osiągnięty. O tym jednak przesądzi publiczność w sobotę.

Lao Che
Eskulap (ul. Przybyszewskiego 39)
sobota 13.03., godzina 20
bilety: 29, 34 zł
Myslovitz
Eskulap (ul. Przybyszewskiego 39)
poniedziałek 15.03., godzina 20 bilety: 40, 45 zł