Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PSE dąży do usankcjonowania linii do Plewisk

Robert Domżał
Janusz Siekański reprezentujący w sądzie PSE udowadniał brak związku między pozwoleniami na  budowę i na użytkowanie obiektu
Janusz Siekański reprezentujący w sądzie PSE udowadniał brak związku między pozwoleniami na budowę i na użytkowanie obiektu Grzegorz Dembiński
Przedstawiciele nadzoru budowlanego chcą zalegalizować przebiegającą przez gminę Kórnik linię najwyższych napięć. Wczoraj oświadczyli to trzy razy w czasie rozprawy, jaka odbyła się w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Poznaniu.

Obecni na rozprawie mieszkańcy słuchali słów przedstawiciela nadzoru budowlanego i łapali się za głowy. - Nic już nie rozumiem. Najpierw uznali nasze racje, uchylili pozwolenie na użytkowanie linii, a teraz chcą legalizować samowolę - żali się Eugeniusz Szekiełda z Kamionek. - Pozwolenie na budowę dotyczyło obiektu o innych parametrach, a we wniosku o pozwolenie na użytkowanie wpisane są inne.

Mieszkańcy zwracają uwagę na fakt, że PINB nakazał Polskim Sieciom Elektroenergetycznym w listopadzie 2009 dostarczyć dokumenty budowy linii do 15 lutego. PSE nie zrobiły tego. PINB obiecał pisemnie, że zakończy sprawę przed 1 marca. - Nakaz rozbiórki powinien być natychmiastowy - dodaje Damian Zawieja z Kamionek.

Wczoraj PSE starało się przekonać sąd, że nie ma związku między pozwoleniem na budowę, a pozwoleniem na użytkowanie obiektu. Zdaniem Janusza Siekańskiego, prawnika PSE znane są przypadki, gdy wydawana była decyzja o pozwoleniu na użytkowanie dla inwestycji powstałych bez pozwolenia na budowę. Reprezentujący inwestora wykazywali, że PINB nie przeprowadził w tej sprawie merytorycznego postępowania.

Mieszkańcy Kamionek widzą taki związek. Dlatego zwrócili się do PINB o cofnięcie pozwolenia na użytkowanie linii. Wczoraj przedstawiciel nadzoru mówił, że jego obowiązkiem jest zalegalizowanie samowoli budowlanej. Ale by tak się stało WINB musi doprowadzić do wznowienia postępowania o pozwolenie na budowę. Uchylenie pozwolenia na użytkowanie jest więc tylko chwilowe.

- To dowód na to, że mieszkańcy Kamionek znów są osamotnieni w walce z gigantem - podkreśla Ewa Sztuczyńska, pełnomocnik mieszkańców. Oni sami zapowiadają, że nie ustaną w walce o swoje prawa.

Przypomnijmy, że PSE postawiły prawie 60-metrowej wysokości słupy i rozpięły między nimi liny przewodzące prąd najwyższych napięć. Stoją one między wybudowanymi domami w Kamionkach.

Do rozprawy doszło, ponieważ PSE odwołała się od decyzji Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego dotyczącej zakazu użytkowania wybudowanej linii.

Sąd ma rozstrzygnąć czy decyzję podtrzymać, czy uchylić. Wyrok poznamy za dwa tygodnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: PSE dąży do usankcjonowania linii do Plewisk - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski