Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja chce uchylenia immunitetu Tomasza Górskiego

Michał Kopiński, Łukasz Cieśla
Tomasz  Górski zapewnia, że jego kampania wyborcza była uczciwa. Innego zdania są jego partyjni koledzy i policja
Tomasz Górski zapewnia, że jego kampania wyborcza była uczciwa. Innego zdania są jego partyjni koledzy i policja W. Wylegalski
Poznańska policja przygotowuje wniosek o uchylenie immunitetu Tomasza Górskiego, posła PiS. Jak ustaliła wczoraj "Polska Głos Wielkopolski" wniosek może zostać podpisany przez komendanta już w przyszłym tygodniu. - Sprawa jest w toku, na tym etapie nic więcej nie powiem - mówi nam Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Wniosek, który trafi do Sejmu, dotyczyć ma nielegalnego finansowania ubiegłorocznej kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Doniesienie na policję złożyli działacze PiS, którzy dziś zjadą do Poznania na ogólnopolski kongres.

Tomasz Górski, od dwóch kadencji poseł na Sejm, próbował w ubiegłym roku dostać się do europarlamentu. I choć startował z odległego, siódmego miejsca na liście PiS, w pewnym momencie kampanii wydawało się, że zdobędzie jedyny mandat dla PiS w Wielkopolsce. Wszystko za sprawą kampanii wyborczej, jakiej Wielkopolska wcześniej nie widziała. Plakaty Górskiego wręcz zalały ulice Poznania i wielu innych miejscowości.

To jednak nie koniec. Tuż przed 7 czerwca, czyli dniem wyborów, do skrzynek pocztowych mieszkańców regionu trafiło milion ulotek wyborczych Górskiego. W gazetach pojawiły się całostronicowe reklamy namawiające do głosowania na posła. Ostatecznie Górski nie zdobył mandatu europosła, ale uzyskał ponad 25 tysięcy głosów. Przegrał tylko z liderem listy PiS - Konradem Szymańskim. I to właśnie Szymański złożył zawiadomienie na policję, twierdząc, że jego partyjny kolega znacznie przekroczył limit wydatków na kampanię.

Do organów ścigania doniósł także Krzysztof Sobolewski, pełnomocnik wyborczy PiS, sprawujący pieczę nad wydatkami wyborczymi wszystkich kandydatów tej partii. Tymczasem goszczący niedawno w Poznaniu prezes PiS Jarosław Kaczyński twierdził, że nie wiedział o wątpliwościach wobec kampanii Górskiego. - To wręcz niewiarygodne, żeby prezes o niczym nie słyszał. W naszej partii było głośno o kampanii Górskiego - mówi anonimowo jeden z działaczy PiS.

Każdy kandydat do PE mógł wydać na kampanię ściśle określoną kwotę, a pieniądze wydane na plakaty, ulotki czy reklamy, musiały "przejść" przez konto komitetu wyborczego. Prawo nie pozwala bowiem finansować kampanii wprost z kieszeni kandydata.

Nieoficjalnie wiadomo, że Tomasz Górski, mając limit ok. 10 tys. zł (on sam odmawia podania dokładnej kwoty), wydał wielokrotnie więcej. Z zawiadomienia złożonego na policję wynika, że Tomasz Górski mógł wydać na kampanię ok. 200 tys. zł. A to znaczy, że przekroczyłby 20-krotnie limit narzucony mu przez partię.

Sprawę od czerwca bada policja, konkretnie komisariat Poznań-Grunwald. Jak się dowiedzieliśmy, w sprawie właśnie doszło do przełomu. Policjanci kończą bowiem przygotowywać wniosek o uchylenie immunitetu posła. Pismo trafi do Sejmu za pośrednictwem komendy wojewódzkiej w Poznaniu i Komendy Głównej Policji.

Sporządzenie wniosku o uchylenie immunitetu to pierwszy krok do postawienia zarzutów Górskiemu. Później dokumentem musi zająć się Sejm, który zdecyduje o jego możliwym uchyleniu. - Szykujecie mi niespodziankę na dzisiejszy kongres - dopytywał Tomasz Górski, gdy poprosiliśmy go o komentarz. - Sprawę znam tylko z mediów. Moja kampania była czysta i limitów nie przekroczyłem.

Górski był jednak wyraźnie zdenerwowany podczas rozmowy. Tym bardziej że prezes Jarosław Kaczyński zapowiedział niedawno, że jeżeli doniesienia o zarzutach wobec posła się potwierdzą, zostanie on wyrzucony z partii.

To nie koniec kłopotów Górskiego. Poznańska prokuratura prowadzi śledztwo dotyczące wyłudzeń w sklepach meblowych należących do rodziny Górskich. Ojciec posła usłyszał już zarzut, z którego wynika, że działał "wspólnie i w porozumieniu" z synem Tomaszem. Z tego wynika, że także polityk powinien spodziewać się zarzutów. Śledczy na razie nie skierowali wniosku o uchylenie immunitetu w sprawie meblowej, bo zanim to zrobią, chcą wyjaśnić wszystkie wątki dotyczące działalności posła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski