Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stadion Lecha: Będzie bezpiecznie, ale bez parkingu i na słabej murawie

Maciej Roik
Na piątkowe drzwi otwarte, na stadion przyszło ponad 2 tysiące osób
Na piątkowe drzwi otwarte, na stadion przyszło ponad 2 tysiące osób A. Szozda
Są drogi dojazdowe, płoty wydzielające wejścia i zabezpieczenia, uniemożliwiające wtargnięcie na poszczególne odcinki budowy. Dziś na stadionie przy Bułgarskiej pierwszy mecz po kilkumiesięcznej przerwie. Co się przez ten czas zmieniło, obserwowali wczoraj poznaniacy. Na stadionie odbyły się kolejne drzwi otwarte.

Przy Bułgarskiej zjawiło się ponad 2 tys. osób w różnym wieku. Od przedszkolaków, którzy w odblaskowych kamizelkach przyglądali się budowie, po wymieniających techniczne uwagi emerytów. A co interesowało najbardziej?

- Aż trudno uwierzyć, że budowa idzie tak szybko - mówił Marian Nowak, obserwując stadion z IV trybuny. - Jak byłem ostatnio, to patrząc w górę widziałem niebo. Teraz wisi gigantyczna stalowa konstrukcja. Postęp jest niesamowity - mówi poznaniak.

Drzwi otwarte były ostatnim akordem przed sobotnim meczem. Dzisiaj w sumie na trybunach zasiądzie 11 tysięcy kibiców. Wykonawcy wszystko udało się zorganizować na czas. Wczoraj włączono ekrany ledowe dookoła boiska, a kilka dni temu namalowano linie. Najpoważniejszym kłopotem związanym z dzisiejszym spotkaniem, będą miejsca parkingowe. Bo zasadniczo nie ma ich w ogóle.

11 tys. - tylu kibiców usiądzie na trybunach podczas dzisiejszego meczu z Cracovią

- To jest kłopot, z którym niestety nie jesteśmy w stanie sobie w tej chwili poradzić - twierdzi Michał Prymas, pełnomocnik prezydenta ds. Euro 2012. - Apelujemy do kibiców, żeby na mecz przyjechali komunikacją miejską. Parkingi są bowiem zajęte przez wykonawcę. Nie prosiliśmy o usunięcie ułożonych tam elementów, bo to mogłoby wpłynąć na wolniejsze tempo prac - zapewnia Prymas.

Plac dookoła stadionu to teren budowy, szczelnie zastawiony przez dźwigi i leżące tam elementy konstrukcyjne. A związany z tym problem z miejscami dla samochodów widać było był już wczoraj, podczas stadionowych drzwi otwartych.

Działaczy poznańskiego klubu najbardziej martwi murawa. Choć całą zimę była ona podgrzewana, to jej stan pozostawia wiele do życzenia. - Musimy w najbliższym czasie zastanowić się co zrobić z płytą boiska - mówi Arkadiusz Kasprzak, wiceprezes poznańskiego Lecha. - Jej stan jest znacznie gorszy od tego jakiego się spodziewaliśmy. To musi się jak najszybciej zmienić - podkreśla Kasprzak.

Nie udało się także uruchomić nadbudówek, przy czwartej trybunie. Dzięki temu można by na stadion wpuścić około 1,8 tys., kibiców więcej. Decyzja o jej niedopuszczeniu podyktowana była względami bezpieczeństwa. W tej chwili klub prowadzi rozmowy, które umożliwiają jej udostępnienie kibicom na mecz z Legią.

Podczas dzisiejszego spotkania z Cracovią na stadionie miejskim kibice zajmą miejsca na drugiej i czwartej trybunie. Jeszcze wczoraj trwało utwardzanie dojścia do trybun i montaż elementów zabezpieczeń. Wszystko zostało zorganizowane w taki sposób, by nie stwarzało najmniejszego zagrożenia dla oglądających mecz kibiców. - Trwa montaż ostatnich barierek i zasadniczo wszystko jest gotowe - zapewniał nas wczoraj Andrzej Michalski, kierownik budowy stadionu Bułgarskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski