Otwarty dzisiaj z pompą i w obecności oficjeli oddział imponuje nowoczesnym wyposażeniem i jakością. Powstał między innymi dzięki uporowi i zaangażowaniu prof. Jacka Juszczyka, wybitnego poznańskiego zakaźnika.
- Dzięki temu oddziałowi zyskaliśmy rzecz niezmiernie ważną: poczucie bezpieczeństwa - mówił prezydent Poznania Ryszard Grobelny. - W styczniu mieliśmy już 150 pacjentów - podkreślał Stanisław Rusek, rzecznik szpitala. - A tylko w poradni chorób wątroby udzielono 900 porad.
- Prowadzimy tu też działalność naukową - dodała prof. Iwona Mozer-Lisewska, ordynator oddziału. - Do dobrej pracy naukowej czujemy się zresztą zobligowani, mając do dyspozycji takie warunki. - Tak powinien wyglądać oddział zakaźny - zachwycał się prof. Jacek Wysocki, rektor Uniwersytetu Medycznego. - Miasto było bardzo zdeterminowane, aby go stworzyć.
Szkoda, że takiej determinacji, aby stworzyć szpital dziecięcy w Poznaniu, nie wykazuje Urząd Marszałkowski, w którego gestii jest szpital im. Krysiewicza. - Jesteśmy w jednej z najgorszych sytuacji w kraju, jeśli chodzi o szpitalną opiekę pediatryczną - mówił prof. Wysocki.
Od wielu miesięcy trwa w Poznaniu dyskusja o konieczności stworzenia dla najmłodszych lecznicy z prawdziwego zdarzenia. Pomysły na rozwiązanie trudnej sytuacji upadały z braku lokalizacji lub (najczęściej) finansów. Tymczasem miasto pokazało, że możliwe jest stworzenie supernowoczesnej placówki w krótkim czasie.
Oddział nasz najdroższy
Budowa oddziału zakaźnego trwała w Poznaniu 20 miesięcy. Kosztowała 36 mln, a zakup wyposażenia - 15 mln zł. Na ponad 4,5 tys. metrach kwadratowych miejsce znalazły laboratoria, sale zabiegowe, wykładowe, poradnie przyszpitalne i pokoje pacjentów. Oddział pomieści 32 osoby w 10 pojedynczych i 10 dwuosobowych salach. Zaprojektowano również dwie sale wyposażone w tzw. śluzy Melzerowskie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?