Poznań: Zmiany w DPS-ie na Ugorach. Poprawia się sytuacja seniorów

W kuchni pracują już tylko kucharki, a znajdujące się dotąd na etatach opiekunek kelnerki zostały skierowane do pomocy seniorom. Pracownicy socjalni posiadający już uprawnienia emerytalne mają być zastąpieni przez nowych pracowników. Trwają starania o kolejne etaty m.in. rehabilitanta. Poprawiono żywienie uwzględniając potrzeby seniorów, przestano też obciążać ich dodatkowymi opłatami, które były bezprawnie pobierane. Pokoje mieszkańców są zdecydowanie częściej sprzątane.

Największe zmiany na Ugorach nastąpią najwcześniej za kilka miesięcy. Znaczna część pomieszczeń musi bowiem zostać przebudowana, przybędzie węzłów sanitarnych (w tym łazienek dostosowanych do osób o ograniczonej sprawności), powstaną aneksy kuchenne. Niepełnosprawni seniorzy zamieszkujący na dolnej kondygnacji zostaną przeniesieni do drugiego budynku, gdzie łatwiej zapewnić im lepsze warunki i bezpieczeństwo.

Większość planowanych obecnie zmian powinna być wykonana w latach ubiegłych, w ramach dostosowywania DPS-u do obowiązujących wymogów prawnych.

Do 16 marca br. będzie wiadomo ile DPS potrzebuje pieniędzy na remonty i przebudowy oraz dodatkowe etaty. - Szacunkowo mogę powiedzieć, że chodzi o kilkaset tysięcy złotych - mówi Piotr Michalak, p.o. dyrektora placówki. To, czy placówka otrzyma niezbędne pieniądze zależy od radnych.

Zmiany w DPS-ie zaczęto nie od poprawy sytuacji seniorów, tylko od ukarania osób, które od miesięcy informowały o nieprawidłowościach. Zwolniono zastępcę dyrektora Irenę Błońską oraz wypowiedziano umo-wę na wynajem pomieszczenia pielęgniarkom, które miały kontrakt z NFZ na usługi medyczne dla seniorów (nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zabiegał o to wydział zdrowia). Nie zwolniono natomiast poprzedniego dyrektora (zachorował po otrzymaniu wyników kontroli), który kierował placówką w czasie, gdy dochodziło tam do nieprawidłowości. Nadal pracują również wszystkie etatowe pielęgniarki, na które skarżyli się seniorzy.