Młodzieniec od dłuższego czasu sprawiał kłopoty wychowawcze. Wagarował, kradł, pił i palił. Nie raz, czy dwa był gościem pobliskiego komisariatu. Gdy w połowie lutego matka zauważyła brak pieniędzy na koncie, załamała ręce. Postanowiła nie czekać: sama poszła do komisariatu i poprosiła policjantów o interwencję.
Szesnastolatek został zatrzymany. Znaleziono przy nim przerobioną legitymację uczniowską (dzięki fałszerstwu chłopak podawał się za starszego, niż był w rzeczywistości) oraz cudzy dowód osobisty. Zaczęło się przesłuchanie.
Chłopak przyznał, że przerobił dokument, upierał się, że dowodu nie ukradł lecz znalazł. Do kradzieży początkowo się nie przyznawał, ale później zmienił zdanie. Odmówił jednak składania wyjaśnień. Wszystko wskazuje na to, że zabrał matce kartę bankomatową i wypłacił z niej pieniądze - 500 złotych. Kupił sobie karnet na mecze Lecha oraz szalik klubowy, od dawna zresztą szczycił się, że jest fanem tej drużyny. Następnie podłożył matce kartę, licząc, że jego wybryk nie wyjdzie szybko na jaw. Stało się inaczej.
Był hardy, bezczelny - mówią o nim funkcjonariusze. "Zmiękł" dopiero gdy dowiedział się, że matka nie odbierze go z jednostki. Sąd rodzinny zdecydował bowiem, że miarka się przebrała i umieścił go w ośrodku wychowawczym.
Policjanci alarmują: przestępczość nieletnich stale wzrasta, a młodzi nie mają oporów nawet przed krzywdzeniem najbliższych. W zeszłym roku w Poznaniu i powiecie popełnili ponad 6,1 tys. czynów karalnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?