Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawdziwy stadion musi zarabiać!

Bogna Kisiel
Występy megagwiazd muzyki? Festiwale rockowe? Wyścigi motocrossowe czy zawody gigantycznych ciężarówek? To wszystko oczywiście oprócz meczów piłkarskich. Waży się na czym i dzięki komu będzie zarabiał poznański stadion miejski.

Wkrótce Poznań ogłosi przetarg, który wyłoni operatora stadionu przy ul. Bułgarskiej. Nie wiadomo jeszcze, na jaki wariant zarządzania obiektem zdecyduje się miasto. Pewne jest, że zamierza na stadionie zarabiać. - Jeżeli zainwestowaliśmy w stadion 500 mln zł, to po to, żeby mieć gwarantowany, stały dochód - uważa Sławomir Hinc, zastępca prezydenta Poznania.

Kilka dni temu w spółce Euro Poznań 2012 odbyło się spotkanie z udziałem prezydenta i jego zastępców, poświęcone właśnie tej sprawie. Spółka ma przygotować harmonogram dalszych działań. Zostanie on przedstawiony podczas roboczej narady, którą zaplanowano na czwartek.

Prawdopodobnie wtedy zapadnie decyzja o wyborze formuły funkcjonowania stadionu. Z całą pewnością Poznań nie pójdzie śladem Wrocławia. - Tam całość ryzyka finansowego spoczywa na mieście, które dodatkowo ma płacić operatorowi 9 mln zł rocznie - wyjaśnia Michał Prymas, pełnomocnik prezydenta Poznania do spraw Euro 2012. - My chcemy ryzyko sprzedać operatorowi, który będzie płacić do budżetu Poznania czynsz.

Operatorem stadionu we Wrocławiu została firma SMG World, jedna z największych tego typu firm na świecie. Kontrakt został podpisany na 12 lat. Wrocław szacuje roczny zysk ze stadionu na ok. 25 mln zł, z tego 15 proc. zostanie w kasie SMG World plus 9 mln zł rocznie z budżetu miasta. Gdańsk także chce zarabiać na stadionie. Za 35 mln zł sprzedał prawa do jego nazwy Polskiej Grupie Energetycznej. Obiekt przez pięć lat będzie nosił nazwę PGE Arena. Jednak sytuacja Poznania jest inna niż tych dwóch miast.

- Operatorem były i są Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji - mówi Prymas. - Uczestniczyły w pracach projektowych, są stroną umów z najemcami. Jednak, zdaniem miasta, nie jest to odpowiedni operator dla nowoczesnego, skomercjonalizowanego obiektu.

Poznań wie, jaki potencjał posiada stadion i ile może zażądać pieniędzy od operatora. To jednak jest tajemnicą handlową. - Ktokolwiek będzie operatorem, w jego interesie jest zakontraktowanie jak największej liczby imprez i meczów na stadionie - dodaje Prymas.

Lech jest żywotnie zainteresowany tym, kto będzie operatorem. Hinc nie wyklucza, że klub może wziąć czynny udział w staraniach o wybór operatora. Np. może zostać powołana spółka z udziałem Lecha i firmy, która ma doświadczenie w zarządzaniu takimi obiektami. Lech musi jednak pogodzić się, że nie będzie jedyną drużyną grającą na murawie przy Bułgarskiej. - To stadion miejski. Nie widzę przeszkód, żeby mecze rozgrywała na nim także Warta - twierdzi Hinc. - Tak jest w Mediolanie czy Monachium. 

Na stadionie mogłyby odbywać się też np. imprezy muzyczne. Jednak one coraz rzadziej odbywają się na stadionach. Pozostają występy pojedynczych wykonawców, ale takich, którzy mogliby zapełnić całe trybuny i płytę stadionu, jest niewielu. Stadion nadaje się także na zawody monster tracków czy wyścigi motocrossowe. Z pewnością nie zobaczymy tutaj żużla lub zmagań lekkoatletów. Wiele zależy od operatora.

Wrocław i stolica na cenzurowanym
- Z najnowszego, tajnego raportu UEFA wynika, że ryzyko budowy wrocławskiego stadionu oraz infrastruktury wokół Stadionu Narodowego w Warszawie jest bardzo wysokie. "Rzeczpospolita" we wczorajszym wydaniu napisała o najnowszym raporcie UEFA. Jest on niekorzystny dla Wrocławia. Powstanie tutejszego stadionu jest zagrożone. Z powodu opóźnień ostatnio zmieniono wykonawcę obiektu.

Co więcej, okazuje się, że Wrocław ukrywał przed UEFA kłopoty związane z tą inwestycją, a informacje przekazywane przez stolicę Dolnego Śląska niewiele miały wspólnego z rzeczywistością. Przedstawiciele miast gospodarzy Euro 2012, którzy wczoraj przebywali we Wrocławiu, mówią, że pokazano im inwestycje, ale nie plac budowy stadionu. W przypadku Warszawy UEFA obawia się o modernizację ulic w pobliżu stadionu i stacji kolejowej Warszawa Stadion. Ryzyko związane z przygotowaniami Gdańska oceniono jako średnie. Najlepiej wypadł w raporcie Poznań - zagrożenie oceniono jako niskie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Prawdziwy stadion musi zarabiać! - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski