Ogień zauważono około godz. 9.50. - Mieszkamy na strychu od kilku zaledwie dni. Kiedy budynek zadrżał i poczuliśmy dym, zabraliśmy najważniejsze rzeczy, narzuciliśmy ręczniki na twarze , żeby nas nie poparzyło i wyszliśmy z budynku - mówią Piotr Kolańczyk i Michał Długi. Z budynku ewakuowano jeszcze kilkanaście innych osób.
Pierwsi ogień zauważyli młodzi ludzie mieszkający w budynku na przeciw płonącego mieszkania. Powiadomili strażaków. W ciągu kilku następnych minut na Małeckiego pojawiły się trzy wozy gaśnicze i samochód z drabiną. Dym wydostawał się już oknami z mieszkania na drugim piętrze kamienicy. Mieszkańcy informowali strażaków, że w płonącym mieszkaniu musi być starszy mężczyzna. Ponieważ zadymienie w budynku było bardzo duże strażacy wchodzili do wewnątrz w maskach i aparatach powietrznych.
Kiedy odnaleziono mężczyznę w łazience już nie żył. W trakcie akcji ratowniczej ul.Małeckiego była wyłączona z ruchu. Przyczyny pożaru ustalone zostaną w trakcie dochodzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?