Młody człowiek był alkoholikiem - w swoim nowym lokum zamierzał spokojnie pić i przyjmować 15-latkę, urlopowaną z ośrodka wychowawczego. Ale zamiast dokładać się do czynszu i rachunków gospodarza, wynosił i sprzedawał wyposażenie mieszkania.
- W ocenie sądu motywem zbrodni były nieporozumienia na tle finansowym. Oskarżonego drażniło to, że Marek C. ma pretensje o wynoszony z mieszkania sprzęt i hałasy - mówiła sędzia Katarzyna Wolff. - Jego wina nie budzi wątpliwości. Szczególnie odrażające było to, co się stało później. Oskarżony i nieletnia żyli normalnie. Ciało w sąsiednim pokoju nie przeszkadzało im przyjmować gości... Dokuczliwy był dla nich tylko zapach.
Sąd wymierzył Tomaszowi D. karę wyjątkową - 25 lat. Biegli stwierdzili, że młody człowiek jest bardzo zdemoralizowany.
Jednak orzeczona surowa kara nie przeraziła Tomasza. Uśmiechał się do aparatów i kamer. Cieszył się z nadchodzącego ćwierćwiecza abstynencji?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?