Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kępno: Sprawie Olka przyjrzy się ministerstwo sprawiedliwości

MAW
Czwarta próba odebrania kobiecie syna okazała się skuteczna
Czwarta próba odebrania kobiecie syna okazała się skuteczna M. Wiśniewski
Kępińska Prokuratura Rejonowa zbada okoliczności związane z przymusowym zabraniem 10-letniego Olka z domu jego matki w Kobylej Górze. Dziecko wyniesiono siłą, zawinięte w koc w asyście kilkunastu umundurowanych policjantów, prokuratora, sądowych kuratorek, lekarza i pracownika Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Ostrzeszowie.

W ten sposób, przy protestach mieszkańców wsi zrealizowano orzeczenie sądu, nakazujące przekazanie chłopca ojcu. Prokuratura zajęła się tą sprawą po tym, jak kurator sądowy w Ostrzeszowie skierował zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. - Kurator wskazał na zachowanie osób będących świadkami zdarzenia, które według niego dopuściły się użycia siły fizycznej i znieważenia jego i pracownika PCPR jako funkcjonariuszy publicznych - mówi zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wlkp., Janusz Walczak.

Zgromadzone dotąd przez ostrowską prokuraturę materiały trafiły już do Kępna. Śledztwo ma wyjaśnić wszystkie okoliczności związane z przebiegiem zdarzenia oraz zachowaniem osób wykonujących orzeczenie sądu o zabraniu dziecka.

W sprawie tej interweniowała także senator Małogorzata Adamczak (PO). Kontaktowała się ona z Rzecznikiem Praw Dziecka. Skierowała także oficjalne pismo do Ministra Sprawiedliwości, w którym domaga się wyjaśnienia całej sprawy. - Już wiemy, że ta bulwersująca historia wyjaśniana jest w trybie pilnym - powiedział nam dyrektor biura senator Adamczak, Marcin Jurga. - Minister Sprawiedliwości wyznaczył osobę, która ma zbadać wszystkie okoliczności związane z całą sprawą oraz sprawdzić procedury zastosowane podczas odebrania matce dziecka.

Przypomnijmy, o odebraniu Iwonie Mokrackiej dziecka zdecydował poznański Sąd Okręgowy. Biegły sądowy stwierdził w opinii, że chłopiec wzrasta w silnym, patologicznym uzależnieniu od matki, która stosuje wobec niego przemoc psychiczną w celu zawłaszczenia go. Sąd zdecydował on, że do czasu zakończenia sprawy rozwodowej chłopiec ma zamieszkać w Poznaniu z ojcem mimo, że Olek ostatnich kilka lat spędził z matką. W Kobylej Górze chodził do przedszkola i szkoły. Tutaj poszedł do I komunii św. Za matką murem stanęła liczna grupa mieszkańców wsi. twierdzą, że ojciec dzieckiem się nie interesował. Wszyscy zjawili się 26 stycznia pod domem kobiety. Nie mieli jednak szans z bezwzględną urzędniczą machiną. Ostatnia, czwarta próba odebrania kobiecie syna okazała się skuteczna.

Ojciec dziecka twierdzi tymczasem, że od 6 lat ma problemy z kontaktem ze swoim dzieckiem. Jego matka nie stosuje się zaś do żadnych zaleceń psychologów, ani sędziów kilku składów sędziowskich. Biegła sądowa uznała, że ojciec daje większą rękojmię należytego wykonania władzy rodzicielskiej i to właśnie jemu należy powierzyć bezpośrednią pieczę nad synem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Kępno: Sprawie Olka przyjrzy się ministerstwo sprawiedliwości - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski