Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd: Mecenas trafi do celi za CBŚ

Barbara Sadłowska
Były adwokat Aleksander M. został dzisiaj skazany na dwa lata więzienia
Były adwokat Aleksander M. został dzisiaj skazany na dwa lata więzienia S. Seidler
Były adwokat Aleksander M. został dzisiaj skazany na dwa lata więzienia. Poznański Sąd Okręgowy uwzględnił apelację prokuratora, który zaskarżył - jako zbyt łagodny, werdykt sądu pierwszej instancji.

Jego zdaniem, adwokat wykonujący zawód szczególnego zaufania społecznego, nie zasłużył na zawieszenie kary pozbawienia wolności. Adwokat oraz biznesmen Bogdan S., zostali oskarżeni o to, że w 2002 roku wyłudzili kilkadziesiąt tysięcy od dyrektora jednego z poznańskich banków i jego kredytobiorcy. Straszyli obu mężczyzn (potem oskarżonych o działanie na szkodę banku), że funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego planują ich zatrzymanie. Powołując się na znajomości w kręgach śledczo-prokuratorskich obiecywali cofnięcie nakazów.

Jak się potem okazało, Bodan S. znał nawet datę zatrzymania dyrektora banku. Prokuratura nie ustaliła, gdzie doszło do przecieku... Od Krzysztofa D. wyłudzili 100 tysięcy, a od Stanisława P. - 70 tysięcy złotych. Bogdan S. usiłował wyłudzić od niego kolejne 150 tysięcy.

W październiku ubiegłego roku Sąd Rejonowy Poznań Stare Miasto skazał Aleksandra M. za 2 lata więzienia i grzywnę. Wykonanie kary pozbawienia wolności zawiesił na 5 lat i na tyleż lat odebrał mu prawo wykonywania zawodu adwokata. Bogdan S. również został skazany na 2 lata, w zawieszeniu na 5. Obaj zaskarżyli ten wyrok.

Dzisiaj obrońcy przekonywali sąd odwoławczy, że zarzuty prokuratorskie są zwykłym pomówieniem. Domagali się uniewinnienia oskarżonych ewentualnie uchylenia skazującego wyroku.

- Wnoszę o uniewinnienie - powiedział obecny na rozprawie Aleksander M. Jednak sąd odwoławczy nie uwzględnił apelacji obrońców i oskarżonego. Mecenas trafi do celi. Wyrok jest prawomocny.

W 2002 roku jako adwokat obiecywał za kasę ochronę i wolność

Dla Aleksandra M. - już kolejny, bo cztery lata temu został skazany za podobne przestępstwo. Także w 2002 roku adwokat oraz funkcjonariusz CBŚ Tomasz G., próbowali wymusić 180 tysięcy złotych od Marka P, prezesa "Telmaxnetu" . Miała to być cena "ochrony" jego firmy przed CBŚ. Biznesmen nie zapłacił. Adwokat dostał za to wyrok w zawieszeniu, grzywnę i 5-letni zakaz wykonywania zawodu. Także wtedy sąd odwoławczy surowiej potraktował prawnika. Stwierdził, że kara w zawieszeniu byłaby zbyt łagodna dla mecenasa, który wykorzystywał CBŚ jako prywatną wywiadownię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski