Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech: Kriwiec już trafia

Maciej Lehmann
Siergiej Kriwiec strzelił gola, pierwszego dla poznańskiej drużyny w tym roku
Siergiej Kriwiec strzelił gola, pierwszego dla poznańskiej drużyny w tym roku Maciej Opala
Lech przełamał strzelecką niemoc. Po 234 minutach bez gola, w sparingowych meczach w Hiszpanii podopieczni trenera Jacka Zielińskiego mogli cieszyć się z pierwszego trafienia. Przepięknym uderzeniem z lewej nogi popisał się nowy piłkarz Kolejorza Siergiej Kriwiec. Lechici jednak zremisowali z norweską Valerengą Oslo 1:1.

Sobotni mecz zaliczany był do turnieju La Manga Cup. Lech po dwóch remisach z Odd Grenland i Valarengą, nie stracił jeszcze szans na wygranie rywalizacji i nagrodę w wysokości 15 tysięcy euro. Lecz ważniejsza od pieniędzy jest możliwość gry na zielonej murawie z wymagającymi przeciwnikami.

- Graliśmy lepszą piłkę niż rywale i już po pierwszej połowie powinniśmy prowadzić dwoma bramkami. Fragmentami gra układała się tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Brakuje nam jeszcze trochę siły ognia, bo Lewandowski jest trochę osamotniony i jeszcze nie w optymalnej dyspozycji - skomentował mecz na oficjalnej stronie internetowej Lecha trener Jacek Zieliński.

Kriwiec, który na przemian ze Sławomirem Peszko grał raz na lewej, raz na prawej stronie pomocy i już w pierwszej połowie mógł wpisać się na listę strzelców. Jego strzał sprzed linii pola karnego był jednak minimalnie niecelny. Dobrymi uderzeniami popisali się też Luis Henriquez i Sławomir Peszko, ale bramkarz norweskiego zespołu był na posterunku. Krzysztof Kotorowski nie chciał być gorszy i też popisał się kilkoma dobrymi interwencjami. Najwięcej braw zebrał po odbiciu bardzo groźnego strzału Harmeeta Singha.

W 54. minucie Kriwiec pokazał, że potrafi dobrze strzelać z dystansu. Gdy przejął piłkę zagraną przez Lewandowskiego kropnął bez zastanowienia na bramkę i kompletnie zaskoczył bramkarza Valerengi. Piłka zatoczyła jeszcze łuk w wpadła w górny róg bramki.
Norwegowie wyrównali kwadrans później po strzale głową Bengta Saeternesa.

- Szkoda, że tego prowadzenia nie udało nam się dowieźć do końca - żałował trener.
Do ekipy Lecha dołączył dyrektor sportowy Marek Pogorzelczyk, który przywiózł dobre informacje z Holandii. Jedną nogą w poznańskim zespole jest już Michał Janota z Feyenoordu Rotterdam. Lech uzgodnił już wszystkie szczegóły jego transferu i w tym tygodniu ma być on zapięty na ostatni guzik.

Lech Poznań - Valerenga Oslo 1:1 (0:0) rzuty karne 5:3

Bramki: Kriwiec (54.), Saeternes (70.)
Lech: Kotorowski - Wojtkowiak, Bosacki, Djurdjević (60. Tanevski), Henriquez - Peszko, Injac, Bandrowski, Stilić (60. Zapotoka), Kriwiec (71. Bereszyński) - Lewandowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski