Wągrowiec: Stacja dializ ruszy, kiedy znajdzie się nefrolog

Podobnej nie ma w całym regionie. Miała powstać, ale czy rzeczywiście tak będzie? Skąd wątpliwości?

Stacja dializ miała zacząć funkcjonować od początku stycznia 2009 roku. Pierwotny plan tej inwestycji zakładał zakończenie prac adaptacyjnych obiektu do końca listopada 2008 roku, w grudniu budynek miał być wyposażony w sprzęt. Niestety, pod koniec lata 2008 roku plan ten musiał zostać po raz pierwszy zweryfikowany ze względu na bardzo zły stan techniczny budynku. W związku z tym, że obiekt trzeba było stawiać niemal od nowa, placówka medyczna miała w końcu zacząć funkcjonować w czerwcu ubiegłego roku, a jednak nie działa do dnia dzisiejszego. Miasto "obiegła" nawet wiadomość, że stacji dializ nie będzie w ogóle, a budynek ma zostać sprzedany pewnej spółce lekarskiej z Poznania.

- Ktoś puścił w obieg nieprawdziwe informacje. Stacja dializ w Wągrowcu będzie na pewno, zacznie tylko działać z opóźnieniem - podkreśla prezes zarządu firmy Avitum, Marek Łukaszyk.

- Opóźnienie jest spowodowane dwiema kwestiami. Podstawowa to brak lekarza nefrologa, którego poszukujemy od dłuższego czasu, niestety bez efektu. Jeżeli znajdzie się nefrolog, możemy ruszać niemal z dnia na dzień. Obiekt jest już w pełni przystosowany do pełnienia swojej roli. Jest wyposażony w odpowiedni sprzęt, wystarczy tylko wstawić sztuczne nerki, wdrożyć system uzdatniania wody i możemy przyjmować pacjentów - informuje Łukaszyk.

Poza poszukiwanym lekarzem, skompletowany jest cały personel medyczny. Pozostaje też kwestia podpisania umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia, ponieważ w całym powiecie wągrowieckim jest tylko kilkunastu pacjentów wymagających dializ, którzy obecnie wożeni są do innych placówek w Pile i w Poznaniu. Jednak, jak mówi prezes Avitum, nie powinno to stanowić problemu, ponieważ wągrowiecka stacja mogłaby przejąć pacjentów z innych, często przepełnionych miejsc.

- Mam nadzieję, że uda się wreszcie poszukać lekarza specjalistę i uruchomić stację od marca. Decyzje zarządu naszej firmy są spójne i zmierzają do sfinalizowania tego przedsięwzięcia. Rozmawiałem również kilkakrotnie z burmistrzem Stanisławem Wilczyńskim. Miasto służy nam pomocą, wszystkim nam zależy na tym, by pacjenci z Wągrowca i okolic, którzy już od dłuższego czasu nastawiali się na korzystanie z miejscowej stacji, czuli się bezpiecznie i nie musieli daleko jeździć - tłumaczy prezes.

- Zdaję sobie sprawę, że to dla nich obciążenie. Z mojej strony mają zapewnienie, że stacja powstanie - powtarza Łukaszyk. Jak dodaje, będzie wdzięczny za każdą pomoc w pozyskaniu lekarza nefrologa, który mógłby pracować w stolicy Pałuk.