Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy miesiące aresztu dla złodzieja obrazu Moneta

Agnieszka Smogulecka, Barbara Wicher
Robert Z., doprowadzony został do sądu skuty kajdankami w czujnej asyście policjantów
Robert Z., doprowadzony został do sądu skuty kajdankami w czujnej asyście policjantów B. Wicher
Trzy miesiące w areszcie spędzi Robert Z., który ponad dziewięć lat temu ukradł z Muzeum Narodowego w Poznaniu obraz Claude'a Moneta "Plaża w Pourville". W czwartek sąd na wniosek prokuratury zatrzymał mężczyznę.

- Przemawiała za tym wysoka kara, która grozi Robertowi Z. oraz obawa przed matactwem - powiedział po wyjściu z posiedzenia sądu Artur Domański z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
41-latka z Olkusza policja zatrzymała we wtorek. W środę prokurator przedstawił mężczyźnie zarzut kradzieży dobra narodowego o szczególnej wartości. Za takie przestępstwo grozi do 10 lat więzienia.

W czwartek Robert Z. przyszedł do sądu skuty kajdankami w eskorcie trzech policjantów. Zapytany przez sąd o kradzież, nie zaprzeczył, że był jej sprawcą. Wcześniej o przestępstwie opowiedział prokuratorom. Wyjaśniał, że będąc we Francji zainteresował się dziełami impresjonistów.

Po powrocie do Polski odwiedził poznańskie muzeum, by podziwiać obraz Claude'a Moneta "Plaża w Pourville". Zapragnął go mieć dla siebie, więc zaplanował kradzież. Podał się za studenta chcącego wykonać szkice. Uzyskał zgodę na rysowanie w sali. Jego długa wizyta w muzeum (19 września 2000 roku) nie wzbudziła więc podejrzeń, a on w tym czasie wycinał obraz.

Później zabrał oryginał, a w jego miejsce wstawił nieudolną kopię. Prawdziwą "Plażę" (choć zmniejszoną wzdłuż brzegów o centymetrowe paski - część płótna została bowiem pod ramą) ukrył w szafie w mieszkaniu członków swojej rodziny. Odwiedzając ich, miał sposobność oglądania ulubionego dzieła. W czwartek, na sali rozpraw, podtrzymał wyjaśnienia.

Robert Z. był wielokrotnie notowany. Usłyszał też wyrok za groźby

Robert Z. przez lata pozostawał nieuchwytny dla poznańskiej policji, choć - jak się dowiedzieliśmy - w innych jednostkach kojarzono jego nazwisko. Był wielokrotnie notowany, między innymi na Śląsku za oszustwo. W 2005 roku zarzucono mu, że uchyla się od płacenia alimentów. Jesienią 2006 roku został skazany na cztery miesiące ograniczenia wolności za groźby karalne.

Właśnie podczas postępowania dotyczącego gróźb pobrano od niego odciski palców, które potem zarejestrowano w automatycznym systemie identyfikacji daktyloskopijnej AFIS.

- My mieliśmy odciski palców, pobrane między innymi z ram obrazu, ale nie znaliśmy nazwiska podejrzanego - tłumaczy Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Co jakiś czas zabezpieczone ślady umieszczaliśmy w systemie i sprawdzaliśmy.

Pracownicy laboratorium kryminalistycznego nie ukrywają, że praca była żmudna. Z kilkudziesięciu charakterystycznych cech zabezpieczonych w 2000 roku linii papilarnych (początki linii, rozwidlenia, "oczka") usuwali te najbardziej wątpliwe i ponownie "wrzucali" do systemu. Musieli wyeliminować wiele z nich, by AFIS "wyrzucił" nazwiska osób, które mają na palcach takie same cechy. Wtedy, z lupą w ręku, ekspert stwierdził: na ramie "Plaży" są odciski Roberta Z. Zapadła decyzja o zatrzymaniu. Udało się też odzyskać obraz.

W czwartek sędzia nie miał wątpliwości, że podejrzany powinien zostać w izolacji. O aresztowaniu Roberta Z. zdecydował w kilkanaście minut. Prawdopodobnie za kratkami 41-latek poczeka na proces. Tymczasem śledczy sprawdzają, czy mężczyzna faktycznie działał sam, czy rzeczywiście nie myślał o sprzedaży "Plaży" i wreszcie - czy jego rodzina pomagała mu w ukrywaniu dzieła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski