Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkopolskie tygrysy znów się czają na faworytów II ligi

Radosław Patroniak
Trener Jaroty Czesław Owczarek
Trener Jaroty Czesław Owczarek M. Zakrzewski
W przededniu otwarcia okienka transferowego w II lidze piłkarskiej trwają "zapasy" między czołowymi ekipami. Wielka czwórka wyrywa sobie zawodników, a Jarota Jarocin (piąte miejsce, 33 pkt) i Nielba Wągrowiec (ósme miejsce, 31 pkt) spokojnie się dozbrajają. Przypominają przyczajone tygrysy szykujące się do skoku na wykrwawioną zwierzynę. W Turze Turek (trzynaste miejsce, 21 pkt) bardziej myślą, żeby nie dać się rozszarpać hienom, bo wiosna może być tradycyjnie walką o przetrwanie.

Zanim o kadrowych zmianach w wielkopolskich klubach, słów kilka o planowanych hitach transferowych w całej lidze. Najbardziej chcą zabłysnąć "Cidry". Lider z Radzionkowa ma bowiem chrapkę na byłego lechitę, Krzysztofa Gajtkowskiego z Polonii Warszawa. Ruch Radzionków do "Gajtka" dopiero się przymierza i nie wiadomo, czy będzie go w stanie pozyskać.

Mniej problemów tamtejsi działacze mieli z transferem czołowego gracza Jaroty, Macieja Manelskiego (5 bramek jesienią), który koniecznie chciał zmienić klimat, bo jego dziewczyna została oddelegowana do pracy na... Górnym Śląsku. - Nie stawialiśmy Maciejowi przeszkód. Manelski na początku rundy błyszczał. Potem nie szło już mu tak dobrze, więc uważam, że jesteśmy go w stanie zastąpić - mówił trener Czesław Owczarek.

Z mniejszym żalem rozstano się w Jarocinie z Kamilem Stefaniakiem, Damianem Kosińskim i Amerykaninem Elvisem Ewruje. Lukę po Manelskim ma wypełnić doświadczony Serb Aleksandar Atanackovic. 29-letni wychowanek Partizana Belgrad ostatnie 1,5 roku spędził w Elanie Toruń. Jest typowym reżyserem gry.

Na zagranicznego "playmakera" mają też ochotę w Wągrowcu. Prezes Ryszard Kołacki i trener Krzysztof Knychała chcą zarzucić sidła na 20-letniego Eivinasa Zagurskasa z czołowej litewskiej drużyny FK Suduva Marijampole.

- Utalentowany pomocnik zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Wiadomo, że chce się on u nas wypromować. Jeśli kwota transferowa nie będzie odstraszająca, to na pewno go weźmiemy - przyznał Knychała. Szkoleniowiec Nielby uważa, że jego zespół w rundzie wiosennej będzie odrobinę mocniejszy.

Mniej optymistyczne nastroje panują w Turku, gdzie wiosna zawsze była trudna. Po przewidywanych osłabieniach sześciu punktów przewagi nad strefą spadkową nie należy raczej traktować jako wentylu bezpieczeństwa. Tur musiał się bowiem rozstać z wypożyczonym z Lecha Mateuszem Machajem, któremu jesienią sporo zawdzięczał. Niepewny jest też los innego pomocnika, Radosława Pruchnika. Po stronie ubytków znajdą się też nigeryjscy snajperzy, Dominic Okanu i Maxwell Kalu. W utrzymaniu pomocne byłoby odzyskanie przez klub wiarygodności finansowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski