Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bałagan na kolei może się jeszcze pogłębić

Robert Domżał
Pasażerowie skarżą się, że na kolei po zmianie rozkładu jazdy panuje bałagan
Pasażerowie skarżą się, że na kolei po zmianie rozkładu jazdy panuje bałagan Marek Zakrzewski
Spóźniające się pociągi, pasażerowie przeganiani z peronu na peron, brak zapowiedzi pociągów na mniejszych stacjach - tak jawi się pasażerom kolej od chwili zmiany rozkładu jazdy, czyli od 13 grudnia.

Spółka Przewozy Regionalne od tego dnia zaczęła działać pod nowymi barwami, z nowym logo i z nowym rozkładem jazdy. Takie zmiany zwykle dają nową jakość. W Wielkopolsce nadzieja na to szybko prysła.

- Jeżdżę z Gniezna do Poznania do pracy i widzę codziennie, że w Poznaniu pociągi podstawiane są za późno. Pięć minut, nawet jeśli przy peronie nie ma żadnego innego pociągu, to za mało, by obsługa przygotowała skład do drogi. Pasażerowie ledwie zdążą wejść do pociągu - ubolewa Zbigniew Zawiślak.
Adam Kramer, również często podróżujący koleją dodaje, że pociągi są krótsze niż przed zmianą rozkładu.

- Spóźnienia dotyczą tylko odjazdów z Poznania. Czyżby to miało oznaczać brak właściwej organizacji? - pyta pasażer.

Dlaczego jest tak źle? Bo poznański Zakład Przewozów Regionalnych nie ma już zapasowych składów. - W piątki i niedziele na trasy winno wyjechać 58 elektrycznych zestawów pociągów. Pierwsze mrozy sprawiły, że pięć z nich zepsuło się, a kolejnych pięć czeka na naprawę bieżącą. Ponieważ poznańscy kolejarze mają tylko 62 elektryczne pociągi, łatwo policzyć, skąd biorą się problemy. A z każdą poważniejszą usterką składy z Poznania muszą być wywożone do naprawy poza Wielkopolskę.

Lista pretensji nie kończy się jednak na tym. - Chciałam wrócić z Rokietnicy do Poznania wraz z grupą młodzieży. Pociąg był spóźniony. Chociaż dworzec jest duży, nie było tam gdzie poczekać na przyjazd. Drzwi od strony peronu były zamknięte. Czekaliśmy na korytarzu prowadzącym do kiosku, nie widząc, co się dzieje na peronie. Ponieważ nikt nie zapowiedział przyjazdu spóźnionego pociągu, ten nam uciekł - narzeka Krystyna Jóźwiak.

- Administrujemy dworcem w Rokietnicy, ale informowanie o opóźnieniach jest zadaniem przewoźników - tłumaczy Piotr Kryszak, rzecznik Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami PKP. Przedstawiciele przewoźnika, czyli spółki Przewozy Regionalne obowiązek zapowiadania pociągów zrzucają na spółkę Polskie Linie Kolejowe.

Przed nami zaś święta. Czy na rodzinne spotkanie dojedziemy koleją? PKP InterCity obiecuje, że przed świętami uruchomi 34 dodatkowe pociągi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Bałagan na kolei może się jeszcze pogłębić - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski