Właścicielowi auta wypadły kluczyki, a Rafał L. nie zwykł marnować takich okazji. Forda postawili najpierw na dwa dni na swoim parkingu, aby nie wzbudzać podejrzeń. Kiedy uznali, że jest wystarczająco "czysty", pojechali nim na lotnisko.
Tam zabawili się w rajdowców i na pasie startowym urządzili sobie wyścigi. Swoje wyczyny filmowali telefonami komórkowymi, które teraz razem z aktem oskarżenia trafiły do sądu. Kiedy znudziła im się zabawa, podłożyli gazety pod kierownicę i podpalili. Z samochodu został tylko wrak. Właścicielowi udało się jednak go rozpoznać.
Sprawcom grozi do 5 lat więzienia. Za kratki trafili jednak już teraz: odsiadują właśnie wcześniejsze wyroki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?